Projekt przepisów, które mają poskromić notorycznych złodziei, w najbliższym czasie trafi do akceptacji rządu. Chodzi o kompleksową nowelizację kodeksu wykroczeń przygotowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Nowe regulacje obejmują przede wszystkim obniżenie progu kradzieży z 500 zł do 400 zł (to jeden z tzw. czynów przepołowionych, które są kwalifikowane jako wykroczenie albo przestępstwo w zależności od wartości zrabowanego mienia) oraz utworzenie elektronicznego rejestru podejrzanych i sprawców wykroczeń.
Obie propozycje zostały przyjęte przez handlowców z umiarkowanym zadowoleniem. Przedsiębiorcy od lat zabiegali o obniżenie progu kradzieży do poziomu sprzed 2013 r., który wynosił 250 zł. Ich zdaniem podniesienie tego progu do 500 zł spowodowało spory wzrost wartości majątku trafiającego w ręce złodziei, a zmniejszenie go o 100 zł to krok w dobrym kierunku, ale zdaniem niektórych organizacji branżowych – niewystarczający.
Za to z pełnym poparciem spotkał się pomysł utworzenia rejestru informacji o osobach, które były podejrzane, obwinione bądź ukarane za wykroczenia. Dane te w założeniu będą mogły być pozyskiwane, gromadzone i wykorzystywane bez wiedzy i zgody samych zainteresowanych. Entuzjazmu handlowców do końca nie podzielają policjanci, choć zasadniczo uważają, że taka baza będzie przydatna w zwalczaniu przestępstw przeciwko mieniu. Nadanie nowemu rejestrowi ram prawnych okazało się dla resortu trudniejsze do zrealizowania, niż początkowo zakładano. Nie wspominając już o wyzwaniach natury technicznej.
Ostatecznie uzgodniono, że informacje o sprawcach wykroczeń będą zbierane w ramach Krajowego Systemu Informacyjnego Policji (KSIP). W swojej opinii do projektu Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że pociągnie to za sobą spore zwiększenie liczby użytkowników KSIP oraz ogromne obciążenie systemu analitycznego. W efekcie istnieje ryzyko, że zmiany te uniemożliwią wykorzystywanie go do innych podstawowych zadań policji. A katalog gromadzonych informacji będzie bardzo rozległy.
Oprócz danych osobowych rejestr ma zawierać szczegóły dotyczące miejsca zatrudnienia, a w miarę możliwości – również dane o sytuacji materialnej i rodzinnej, dokładane informacje o popełnionym czynie, postępowaniu oraz rozstrzygnięciu.
Bezpłatny dostęp do bazy będą miały nie tylko organy uprawnione do prowadzenia spraw o wykroczenia, lecz także wszystkie inne, dla których informacje o sprawcach wykroczeń okażą się potrzebne do realizacji ustawowych zadań. O informacje na swój temat będą też mogli poprosić sami zainteresowani, przy czym jeśli administrator uzna, że wniosek jest nadmierny bądź nieuzasadniony, to ma prawo zażądać uiszczenia odpowiedniej opłaty, a także odmówić przekazania materiałów.
Dane będą kasowane z systemu po trzech latach od ich rejestracji. Zarówno proponowany okres przechowywania informacji, jak i zakres systemu budzi wątpliwości z punktu widzenia ochrony prywatności i zasady proporcjonalności. Dotyczy to zwłaszcza planu objęcia rejestrem osób podejrzanych o popełnienie wykroczenia. Zdaniem Prokuratorii Generalnej RP takie rozwiązanie podważa konstytucyjną zasadę domniemania niewinności. Tak samo krytycznie ocenia ona praktycznie nieograniczony katalog podmiotów uprawnionych do zaglądania do rejestru oraz przyznanie administratorowi całkowitej swobody we wskazywaniu osób, które mogą otrzymać z niego dane.
Etap legislacyjny
Projekt przed Radą Ministrów