O tym, że do sporów sąsiedzkich bardzo łatwo może dojść z powodu drzew na granicy działek, wiadomo nie od dziś. Wątek problematycznej gruszy Rzędziana opisał chociażby Henryk Sienkiewicz w "Ogniem i mieczem". Chociaż była to fikcja literacka, to podobne sprawy od dawna powodują liczne napięcia między sąsiadami. Warto jednak wiedzieć, że przepisy w kwestii elementów roślinnych wystających z posesji są dość dokładnie uregulowane prawnie. O tym jak radzić sobie w tego typu sytuacji przypomina dzisiaj money.pl.

Gałęzie sąsiada na naszej działce, co możemy z tym zrobić?

Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego właściciel nieruchomości ma obowiązek tak korzystać ze swojej posesji, aby nie zakłócać korzystania z sąsiednich działek. Jeśli drzewo rosnące na działce sąsiada nadmiernie zacienia ogród, ogranicza dostęp do światła czy wpływa na komfort życia, można domagać się jego przycięcia lub nawet usunięcia.

Prawo dotyczące drzew na granicy działki jasno wskazuje, że sąsiad nie powinien utrudniać korzystania z naszej nieruchomości. W przypadku sporu o zbyt duże drzewo warto powołać się na przepisy Kodeksu cywilnego i zażądać podjęcia odpowiednich działań.

Warto zwrócić uwagę, że do podobnych przepisów są zobowiązaniu również działkowcy. Tutaj sprawa dotyczy również instalacji umieszczanych na własnym ogródku. Jeżeli ktoś chciałby posadzić np. fasolę, która po wyrośnięciu na odpowiedniej instalacji będzie pełniła role żywopłotu, to tego typu konstrukcja nie może znajdować się zbyt blisko granicy sąsiedniej działki. W zależności od ROD przepisy mogą być różnie interpretowane, jednak warto pamiętać, że nie możemy np. odbierać dostępu do światła sąsiadowi z działki obok.

Warto rozmawiać z sąsiadem o usunięciu gałęzi

Usunięcie przeszkadzającego nam drzewa samodzielnie z działki sąsiada może wiązać się z poważnymi nieprzyjemnościami oraz karami urzędowymi. Jest to bowiem niszczenie mienia innej osoby. Sprawa gałęzi znajdujących się nad naszą działką jest już nieco inna, chociaż też lepiej nie podejmować decyzji o ich wycince w tajemnicy przed sąsiadem.

O planowanym podcięciu warto więc powiadomić sąsiada, do którego drzewo należy. Przy okazji warto zadbać o dowody, że takowa informacja do zainteresowanego dotarła. Może to pomóc na wypadek ewentualnej sprawy sądowej o niszczenie mienia.