Krajowa Rada Sądownictwa otrzymała w czerwcu postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o odmowie powołania 10 kandydatów wskazanych przez Radę do pełnienia urzędu sędziego. Postanowienie prezydenta nie zawierało uzasadnienia. Rada wystąpiła do prezydenta o uzasadnienie takiej decyzji.
Na początku września obradujący w Warszawie nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich w jednej z przyjętych uchwał wyraził sprzeciw wobec odmowy powołania przez prezydenta kandydatów na sędziów przedstawionych przez KRS i stwierdził, że "takie działania prezydenta stanowią krok do upolitycznienia funkcji sędziego oraz ograniczenia niezawisłości sędziowskiej".
RPO w połowie sierpnia napisał do Kancelarii Prezydenta w związku z niepowołaniem jednego z sędziów na stanowisko sędziego w sądzie wyższej instancji. Prosił w nim, by szefowa Kancelarii przedstawiła uzasadnienie prezydenta o powodach odmowy nominacji dla sędziów.
Sadurska odpowiadając RPO przypomniała w liście, że konstytucja określa pozycję ustrojową głowy państwa i wyznacza szczegółowy zakres działań, które nie wymagają w naszym porządku konstytucyjnym kontrasygnaty premiera. Przypomniała, że takie prerogatywy stanowią uprawnienia osobiste, podejmowane przez prezydenta samodzielnie. Jedną z takich prerogatyw jest powoływanie sędziów na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa.
Szefowa prezydenckiej Kancelarii w liście do RPO zamieszczonym na stronie Rzecznika oceniła, że są to decyzje prezydenta "całkowicie autonomiczne, osobiste i w pełni uznaniowe". "Ustanowienie uprawnienia Prezydenta RP do powoływania sędziów w formie prerogatywy oznacza, iż prezydent nie ma prawnego obowiązku uwzględnienia wniosku Krajowej Rady Sądownictwa, a akt powołania nie sprowadza się wyłącznie do potwierdzenia decyzji podjętej przez inny konstytucyjny organ państwa" - podkreśliła minister.
"Wniosek KRS (...) nie ma charakteru samodzielnego i nie może przesądzać o treści rozstrzygnięcia podejmowanego przez Prezydenta RP" - zaznaczyła.
Sadurska zauważyła, że od początku kadencji jedynie w 10 przypadkach prezydent odmówił powołania na stanowiska sędziowskie w zakresie wnioskowanym przez KRS, a podjął ponad 500 rozstrzygnięć o powołaniu na stanowiska sędziowskie zgodnie z wnioskami Krajowej Rady Sądownictwa.