W stanowisku - przyjętym przez Porozumienie samorządów zawodowych i stowarzyszeń prawniczych i przekazanym PAP - uznano "za celowe i uwzględniające interes środowiska zmiany mające doprowadzić do ustalenia reprezentatywnego składu KRS".
Jednocześnie zaapelowano, aby "w procesie zmian ustawowych zachowane zostały standardy rzetelnej legislacji, opartej na uregulowaniach wynikających z konstytucji i niesprzecznej z jej postanowieniami".
Ogłoszony przed miesiącem projekt Ministerstwa Sprawiedliwości przewiduje m.in. nowe zasady wyboru sędziów na 4-letnie kadencje członków Rady; system wyboru ma być oparty na wymienionych w załączniku do projektu specjalnych 11 okręgach wyborczych.
"Akceptując co do zasady propozycję utworzenia okręgów wyborczych, Porozumienie samorządów zawodowych i stowarzyszeń prawniczych krytycznie odnosi się do tworzenia tychże w drodze decyzji MS, albowiem właściwe byłoby utworzenie ich w drodze ustawy, z uwzględnieniem potrzeby powiązania terenu okręgu wyborczego z obszarem apelacji" - zaznaczono w stanowisku podpisanym m.in. przez przewodniczącego Porozumienia i prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" sędziego Krystiana Markiewicza.
Ponadto w projekcie resortu zaproponowano wprowadzenie zasady, że członkiem KRS można być tylko raz. "Jedna czteroletnia kadencja jest bardziej odpowiednia z punktu widzenia zakresu ciążących na członku Rady obowiązków, które w sposób istotny wpływają na sposób pełnienia podstawowej służby sędziowskiej" - uzasadniło MS.
Jak wskazano w stanowisku samorządów, ograniczenie liczby kadencji do jednej "jest rozwiązaniem słusznym, bowiem odsunięcie sędziego od obowiązków orzeczniczych winno być krótkie i przewidywalne w czasie". "Ograniczenie to powinno jednak dotyczyć nie tylko sędziów sądów powszechnych, ale wszystkich członków KRS. Takie rozwiązanie zapewnia większą niezależność członków Rady, usuwając potrzebę zabiegania o reelekcję i korzystnie wpływałoby na efektywne jej funkcjonowanie" - dodano.
Porozumienie samorządów prawniczych skrytykowało natomiast inne z proponowanych zmian. Chodzi m.in. o przepis przejściowy, który przewiduje wygaszenie kadencji obecnych sędziowskich członków Rady cztery miesiące po wejściu noweli w życie.
"Trwałość kadencji Rady zagwarantowana została konstytucyjnie i wszelkie próby skrócenia kadencji w drodze ustaw zwykłych oceniamy jako naruszające ustawę zasadniczą. Brak jest jakichkolwiek nadzwyczajnych, konstytucyjnie uzasadnionych, powodów proponowanej regulacji" - oceniono w stanowisku.
W projekcie MS zawarta jest też propozycja nowego mechanizmu powoływania sędziów. Polega ona na tym, aby Rada przedstawiała prezydentowi dwóch kandydatów na dane stanowisko sędziowskie, spośród których prezydent dokonywałby wyboru. Obecnie KRS rozpatruje kandydatury na sędziów i wybiera jedną, jej zdaniem najlepszą, przedkładając ją do powołania prezydentowi - nawet jeśli kandydatów było więcej.
"Powierzenie prezydentowi uprawnienia do wyboru sędziego spośród przedstawionych kandydatów na sędziów nie znajduje oparcia w przepisach konstytucji i narusza zasadę równowagi władz" - ocenili prawnicy z porozumienia odnosząc się do tej części ministerialnego projektu.
W skład Porozumienia wchodzi 17 organizacji i samorządów prawniczych. Poza Iustitią są to m.in. samorządy: adwokacki, radcowski, notarialny, komorniczy oraz kuratorów, Stowarzyszenie Sędziów "Themis", Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury oraz stowarzyszenia referendarzy sądowych, a także asystentów sędziów.
KRS to konstytucyjny organ mający za zadanie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Rada liczy 25 członków. Konstytucja stanowi, że KRS składa się Pierwszego Prezesa SN, Ministra Sprawiedliwości, Prezesa NSA i osoby powołanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej oraz 15 członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych, a także czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.
Wcześniej projekt MS - jako niekonstytucyjny - w przyjętych opiniach skrytykowała sama Krajowa Rada Sądownictwa oraz Sąd Najwyższy.