Trybunał Sprawiedliwości UE odrzucił w środę skargę Polski w sprawie dyrektywy tytoniowej i potwierdził ważność regulacji unijnych.

Nowa dyrektywa przewiduje przede wszystkim zakaz od 2020 roku sprzedaży wyrobów tytoniowych zawierających tzw. aromat charakterystyczny (w tym papierosów mentolowych) oraz ujednolicenie opakowań i etykietowania wyrobów tytoniowych. Ponadto ustanawia ona szczególne regulacje dotyczące papierosów elektronicznych.

Polska, popierana przez Rumunię, zaskarżyła m.in. przepisy dotyczące zakazu sprzedaży papierosów mentolowych. Rząd wskazywał, że całkowity zakaz wprowadzania do obrotu tych papierosów pociągnie za sobą spore konsekwencje gospodarcze dla kraju.

Polska w swojej skardze podkreślała, że zakaz sprzedaży papierosów mentolowych nie przyczyni się do poprawy funkcjonowania rynku wewnętrznego, a wręcz przeciwnie – stworzy dodatkowe bariery. Zarzuciła też UE naruszenie zasady proporcjonalności, argumentując, że koszty wprowadzenia zakazu w życie będą wyższe niż korzyści, oraz zasady pomocniczości, zgodnie z którą wszystkie decyzje powinny być podejmowane na jak najniższym poziomie (w miarę możliwości na poziomie narodowym). Jak uzasadniano, kwestia konsumpcji papierosów mentolowych - zarówno pod względem wpływu na zdrowie publiczne, jak i ewentualnych kosztów społecznych i gospodarczych związanych z zakazem ich sprzedaży - ma charakter lokalny, ograniczony do wąskiej grupy państw członkowskich.

Trybunał odrzucił w środę skargę Polski i uznał, że nowa dyrektywa tytoniowa jest ważna i zgodna z unijnym prawem. W odniesieniu do zakazu papierosów mentolowych Trybunał orzekł, że wyroby tytoniowe zawierające aromat (niezależnie od tego, czy chodzi o mentol, czy inny aromat) są równie szkodliwe jak zwykłe papierosy. Przypomniał też, że celem mentolu jest – w związku z jego przyjemnym aromatem – uatrakcyjnienie papierosów oraz że zmniejszenie atrakcyjności wyrobów tytoniowych może przyczynić się do ograniczenia palenia i uzależnienia zarówno u nowych konsumentów, jak i osób już palących.

Trybunał uznał też, że mniej rygorystyczne środki zaproponowane przez Polskę (m.in. umieszczenie na etykiecie ostrzeżenia wskazującego na szkodliwość aromatyzowanych papierosów czy wprowadzenie ograniczenia wiekowego na zakup wyrobów tytoniowych) nie są wystarczające, by obniżyć atrakcyjność tego typu produktów, dlatego konieczne jest wprowadzenie zakazu. Trybunał nie zgodził się też z zarzutem, że zakaz utrudni funkcjonowanie rynku wewnętrznego; odwrotnie - uznał, że raczej ułatwi on jego prawidłowe funkcjonowanie. Ponadto orzekł, że tego rodzaju zakaz nie narusza zasady pomocniczości.

Trybunał potwierdził również proporcjonalność przepisów, które przewidują, że 65 proc. powierzchni opakowań papierosów będą zajmować ostrzeżenia zdrowotne oraz że na opakowaniu ani na samym produkcie nie może znajdować się żaden przekaz promujący spożywanie tytoniu czy do niego zachęcający, a paczka nie może mieć atrakcyjnego kształtu przypominającego np. szminkę czy flakon perfum. Za wiążące uznał także regulacje dotyczące papierosów elektronicznych: zobowiązują one producentów i importerów do zgłaszania organom krajowym wszelkich produktów, które mają zamiar wprowadzić na rynek, do zamieszczania na produktach szczególnych ostrzeżeń, do ograniczenia zawartości nikotyny do 20 mg/ml, do załączania w opakowaniach oddzielnych ulotek; jednocześnie zakazują reklamowania i sponsorowania produktów oraz nakładają na producentów i importerów obowiązek przygotowania corocznych sprawozdań.

Nowa dyrektywa z 2014 roku dotycząca wyrobów tytoniowych ma na celu ułatwienie prawidłowego funkcjonowania rynku wewnętrznego wyrobów tytoniowych oraz wypełnienie przez UE obowiązków wynikających z ramowej konwencji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o ograniczeniu użycia tytoniu.

W komunikacie dot. decyzji Trybunału polskie Ministerstwo Rozwoju wskazało, że podstawą skargi było naruszenie art. 114 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz naruszenie zasady pomocniczości i proporcjonalności. "W opinii Polski podstawa prawna dyrektywy nie jest prawidłowa, ponieważ zakaz nie polepszy funkcjonowania rynku wewnętrznego oraz wykracza poza to, co jest niezbędne do osiągnięcia zamierzonego celu dyrektywy – który państwa członkowskie UE mogą zrealizować poprzez przepisy krajowe" - czytamy.

W komunikacie przytoczono też dane według których nasz kraj jest czwartym największym producentem tytoniu w UE (10 proc. całej produkcji UE), po Włoszech (35 proc.), Hiszpanii (15,4 proc.) i Bułgarii (13,17 proc.). Jeśli chodzi o papierosy aromatyzowane (w tym przede wszystkich mentolowe) Polska zajmuje pozycję drugą – za Niemcami i przed Holandią. Przy tym średnio rocznie ok. 50 proc. produkcji papierosów w Polsce trafia na rynek innych państw członkowskich, w tym 6-8 proc. stanowią papierosy mentolowe. W 2013 r. na rynek krajowy wyprodukowano 6,31 mld sztuk papierosów mentolowych. W Polsce działa 6 zakładów produkujących papierosy.

"W pracach nad projektem dyrektywy Polska zwracała przede wszystkim uwagę na skutki gospodarcze dla przedsiębiorców wynikające z wprowadzenia zakazów w nowej dyrektywie. W toku negocjacji udało się zachować możliwość produkcji papierosów typu slim. Nie było to możliwe w odniesieniu do papierosów mentolowych, jednak Polska wynegocjowała przedłużenie okresu przejściowego na wejście w życie zakazu (zamiast 1,5 roku – 6 lat)" - dodano.