"Opcję zerową", czyli przejście w stan spoczynku sześciu sędziów TK, trzech wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu i trzech w obecnej, a także wybór nowych sędziów większością 2/3 głosów - takie rozwiązanie sytuacji wokół TK zaproponował we wtorek PSL.

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział na wtorkowej konferencji w Sejmie, że jego partia po konsultacjach z prawnikami wypracowała założenia ustawy, którą nazwał konsensualną.

Podkreślił, że rozwiązać konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego trzeba w sposób efektywny z poszanowaniem prawa "i dobra oraz pomyślności obywateli". Dlatego - dodał - PSL zgłasza propozycję, która jego zdaniem szanuje propozycje zgłaszane przez wszystkie opcje polityczne. Założenia propozycji PSL zawierają sześć punktów.

Ludowcy proponują, by przekazać kompetencje do zarządzenia ogłoszenia orzeczenia TK samemu Trybunałowi, z jednoczesnym wprowadzeniem przepisu, że nieogłoszone dotychczas orzeczenia podlegają ogłoszeniu "w starym trybie" - czyli przez Prezesa Rady Ministrów w terminie 7 dni od wejścia w życie ustawy konsensualnej. Takie rozwiązanie - według PSL - to uniezależnienie władzy sądowniczej od władzy wykonawczej.

Liczba sędziów TK ma się nie zmienić - nadal ma ich być 15. Jak podkreślają ludowcy, zmiana liczy sędziów wymagałaby zmiany konstytucji.

PSL proponuje jednak, by sędziowie byli wybierani przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Obecnie sędziowie wybierani są przez Sejm bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. Rozwiązanie proponowane przez PSL umożliwi - według ludowców - współdziałanie różnych opcji politycznych i sprzyjać będzie budowaniu kompromisów.

Kolejne element propozycji PSL to, by "sześciu sędziów, co do których istnieje obecnie konflikt" - czyli trzech wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, od których prezydent Andrzej Duda nie odebrał ślubowania oraz trzech sędziów wybranych w obecnej kadencji, przeszło w stan spoczynku. Następnie nowi sędziowie zostaliby wybrani już według nowych zasad; sędziowie pełniliby swoje funkcje do czasu wyboru następców. Dzięki temu - uważają ludowcy - zostanie zachowana ciągłość TK i nie ma zagrożenia paraliżu prac TK.

PSL proponuje ponadto, żeby Sejm otrzymał możliwość wnioskowania o ponowne rozpatrzenie ustawy po wyroku TK. "Co prawda orzeczenia TK są ostateczne, ale Sejm mógłby wnosić o ponowne rozpatrzenie sprawy przez TK, zadając np. dodatkowe pytania, sugestie czy spostrzeżenia" - powiedział Kosiniak Kamysz. Według niego, taki wniosek mógłby mieć formę uchwały Sejmu, przyjmowaną co najmniej 2/3 głosów. Zdaniem lidera PSL, przypominałoby to "wieloinstancyjność, która funkcjonuje w sądach powszechnych".

Ostatni element propozycji PSL, to wprowadzenie zasady, że sędziowie TK są przydzielani do spraw z listy, alfabetycznie według nazwisk zgodnie z wpływem spraw. "Chodzi o to, by nikt nie miał wpływu na skład orzekający" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Prezes PSL podkreślił, że dobrze byłoby gdyby do propozycji jego partii "odniosły się wszystkie partie polityczne. Dobrze by było - dodał Kosiniak-Kamysz - gdyby marszałek Sejmu na bazie tej propozycji zwołał spotkanie tych samych uczestników, którzy wzięli udział w spotkania liderów partii ws. TK, które odbyło się w końcu marca w Sejmie.

Jeśli marszałek odmówi - zaznaczył Kosiniak-Kamysz - PSL poprosi wszystkie partie, by odniosły się do propozycji pisemnie. Dodał, że prześle ją także premier Beacie Szydło i prezesowie TK Andrzejowi Rzeplińskiemu. Jak mówił, jeśli większość partii poprze propozycję, PSL złoży ją w Sejmie - byłby to projekt nowelizacji ustawy o TK.

Lider PSL był pytany o to, czy widzi sens rozmów z PiS, skoro Nowoczesna zapowiada, że nie będzie ich już prowadzić z partią rządzącą. "Nie zamykałbym na miejscu Nowoczesnej drogi do rozwiązania kryzysu" - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Pytany, czy jego zdaniem pozytywne zaopiniowanie we wtorek przez sejmową komisję sprawiedliwości i praw człowieka zgłoszonej przez PiS kandydatury Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego TK nie zamyka sprawy kompromisu, lider PSL powiedział, że zamknęłoby ją dopiero przegłosowanie tej kandydatury w Sejmie.

Odpowiadał też na przytaczane przez dziennikarzy wątpliwości, czy zmuszanie sędziów TK do przejścia w stan spoczynku nie tworzyłoby złego precedensu oraz czy można zarządzić takie rozwiązanie wobec sędziego, który nie rozpoczął kadencji.

"Szukajmy dobrej woli - jeśli dojdzie do niespodziewanych zdarzeń, choroby, sędzia może przejść w stan spoczynku" - mówił lider PSL. "Może te reguły, w których dotychczas poruszaliśmy się, nie wystarczają. Prawo to za mało, trzeba odwołać się do zapisów, które są w preambule - do dobra i pomyślności obywateli, bo prawo jak widać nie funkcjonuje, bo TK jest sparaliżowany" - dodał. Prezes PSL podkreślił, że jego zdaniem trzeba szukać rozwiązań nietypowych, "bo typowe nie dały rady".