Wstrzymanie o rok przebudowy modelu kształcenia sędziów oraz przesunięcie na koniec października 2017 r. powrotu do sądów asesorów sędziowskich przewiduje projekt nowelizacji ustaw o sądach i szkole sędziów autorstwa PiS, który w środę poparła sejmowa komisja.

"Chodzi o właściwe kształtowanie kadr, ludzi którzy będą pełnili służbę jako sędzia lub prokurator. Nowelizacja przeprowadzona kilka miesięcy temu była zmianą złą dla dobrego kształtowania kadr wymiaru sprawiedliwości" - mówił podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka przedstawiciel autorów projektu Michał Wójcik (PiS).

Powrót asesorów sędziowskich, czyli absolwentów aplikacji sędziowskiej, którzy mieliby się sprawdzić w roli sędziów, poprzednia koalicja zaplanowała na ten rok. Nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych, która dotyczyła tej kwestii weszła w życie od początku tego roku.

Z kolei kilka miesięcy wcześniej - w sierpniu zeszłego roku - weszły w życie zmiany w ustawie o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury wprowadzające nowe zasady przeprowadzania aplikacji sędziowskiej i prokuratorskiej oraz likwidujące prowadzoną w KSSiP aplikację ogólną. Zgodnie z tamtą zmianą pierwszy nabór na nowe aplikacje miał odbyć się w tym roku, a szkolenia aplikantów według nowych zasad rozpocząć się w 2017 r.

"Proszę o poparcie tego projektu, który de facto ma nam dać jeszcze rok na to, aby przemyśleć, jaki chcemy mieć wymiar sprawiedliwości" - wskazała na posiedzeniu komisji dyrektor KSSiP sędzia Małgorzata Manowska. Dodała, że zeszłoroczna reforma była "dotknięta głębokimi wadami", a projekt "nie odwraca jej skutków, tylko wstrzymuje wejście tych skutków w życie".

Z kolei wicedyrektor KSSiP sędzia Rafał Dzyr powiedział PAP, że dotychczasowy model dwuetapowej aplikacji zostanie przedłużony i - jeśli zmiana zostanie uchwalona - to w tym roku odbędzie się jeszcze nabór na aplikację ogólną, która rozpocznie się w 2017 r.

Odnosząc się do kwestii asesorów sędzia Dzyr podkreślił, iż "mimo że ustawa przywracająca asesorów weszła od stycznia minister na razie nie złożył żadnego wniosku dotyczącego asesora i nie ma nawet żadnej nominacji asesorskiej w tej chwili". "Dlatego można wprowadzić taką nowelizację, jaka jest projektowana" - zaznaczył.

Projekt zakłada odroczenie do 31 października 2017 r. wejścia w życie zmian związanych powrotem stanowisk asesorskich. "Rozwiązanie to umożliwi ministrowi sprawiedliwości podjęcie prac legislacyjnych mających na celu optymalne ukształtowanie modelu dojścia do urzędu sędziego przez absolwentów aplikacji sędziowskiej prowadzonej przez KSSiP" - wskazano w uzasadnieniu.

Propozycja zakłada w związku z tym, że nadal będzie istniał dwuetapowy model szkolenia wstępnego, składający się z 12-miesięcznej aplikacji ogólnej oraz następującej po niej 30-miesięcznej aplikacji sędziowskiej lub prokuratorskiej.

Projekt po zaaprobowaniu go przez komisję trafi teraz do drugiego czytania w Sejmie. Proponowane przepisy - jak zapisano w projekcie - miałyby wejść w życie "z dniem następującym po dniu ogłoszenia".

Asesorów sędziowskich nie ma w polskich sądach od wiosny 2009 r. To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2007 r., gdy uchylił on ówczesne przepisy o asesorach, stwierdzając niezgodność z trójpodziałem władzy reguły, zgodnie z którą asesorów powołuje minister sprawiedliwości - reprezentant władzy wykonawczej.

Po kilku latach funkcjonowania nowego modelu dojścia do zawodu sędziego zgłoszono postulat przywrócenia asesury. Środowiska sędziowskie oraz resort sprawiedliwości wskazywały, że asesura jest najlepszym sposobem weryfikacji, czy kandydat na sędziego sprawdza się w tej roli. Podkreślano jednocześnie, że aby pozostać w zgodzie z wyrokiem TK, nowa asesura musi być jak najbardziej zbliżona do zawodu sędziowskiego we wszystkich aspektach, żeby nie było już zarzutu niekonstytucyjności.

Ponadto autorzy projektu chcą umożliwienia aplikantom prokuratorskim m.in. występowania jako oskarżyciel publiczny przed sądami rejonowymi - ale tylko w najprostszych sprawach, w których było prowadzone dochodzenie, a nie śledztwo.

Projekt powraca też "do sprawdzonego w praktyce zarządzania instytucjami publicznymi rozwiązania" z 2009 r., że dyrektor i rada programowa KSSiP, są powoływani przez ministra sprawiedliwości na kadencję, a ich odwołanie jest możliwe, jeżeli zaistnieją określone w ustawie przesłanki, m.in. taka, że "nie realizuje obowiązków związanych z pełnioną funkcją".