Sędziowie orzekający pozbawienie wolności będą mieli większą swobodę. Zmiany zapowiada Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. Jego zdaniem przyczynią się one do urealnienia kar orzekanych przez sądy, a także wywołają pozytywne skutki resocjalizacyjne.
Większa elastyczność
Kodeks karny stanowi dziś, że karami są: grzywna, ograniczenie wolności, pozbawienie wolności, 25 lat pozbawienia wolności oraz dożywotnie pozbawienie wolności. Kara więzienia może trwać najkrócej miesiąc, a najdłużej 15 lat. Minister planuje jednak górną granicę podnieść do 30 lat, a dolną obniżyć do tygodnia. To zdaniem Zbigniewa Ziobry pozwoli sędziom na większą elastyczność w doborze odpowiedniej reakcji karnej.
Nie przewiduje przy tym sumowania kar, tłumacząc, że takiego rozwiązania, jakie stosują sędziowie w Stanach Zjednoczonych, nie ma nigdzie w Europie, a i on nie chciałby być postrzegany jako zwolennik skrajnych rozwiązań, które eliminują możliwość resocjalizacji. W USA za przestępstwa gospodarcze popełniane wielokrotnie, za rozboje czy gwałty w efekcie połączenia kar można trafić do więzienia nawet na kilkaset lat.
Minister w rozmowie z DGP tłumaczy, że np. 29 czy 30 lat więzienia to realne zaostrzenie kary, z drugiej strony tydzień więzienia spełni rolę szokową dla pewnej grupy drobnych przestępców i może sprawić, że nie wrócą na złą drogę.
Sędziowie patrzą na te plany resortu przychylnie.
– Jeżeli mówimy tylko o części ogólnej kodeksu karnego, to rzeczywiście te propozycje mogą zwiększyć sędziowską swobodę. Pytanie tylko, jak to się przełoży na część szczególną k.k. – zwraca uwagę Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu.
– No bo co z tego, że z katalogu kar będzie wynikało, iż sędzia może orzec tygodniową karę pozbawienia wolności, skoro w poszczególnych typach przestępstw dolna granica będzie wynosiła rok czy dwa lata – dodaje.
Dziś, jak przyznaje Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, nieraz zdarza się, że orzeczenie kary 15 lat to sankcja zbyt łagodna, a z drugiej strony np. ze względu na wiek sprawcy umieszczenie go w więzieniu na 25 lat wydaje się nieadekwatne. Większość sędziów uważa, że ten dotychczasowy rozstrzał jest zbyt duży.
– Kary pozbawienia wolności w górnej granicy orzekane są dość rzadko. Najczęściej dotyczy to zbrodni zabójstwa. Ale tego typu dylematy sędziowskie rzeczywiście się zdarzają – potwierdza Marek Celej, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.
– Najlepszym na to dowodem są omyłki w wyrokach. Zdarzało się bowiem, że sędzia skazywał sprawcę brutalnego mordu na karę np. 20 lat pozbawienia wolności, choć przecież taka kara nie istnieje – opowiada, zaznaczając jednak, że tego typu wpadki należą do rzadkości i są automatycznie korygowane przez sądy II instancji.
Z kolei sędzia Strączyński wspomina, że sam nie raz w uzasadnieniach pisał wprost, iż wymierza karę 15 lat pozbawienia wolności, choć tak naprawdę należałoby orzec 20. Jak więc sędziowie radzą sobie w tego typu sytuacjach?
– Jeżeli stwierdzamy, że 15 lat to za mało, a 25 to za dużo, to wybieramy tę drugą karę i wskazujemy w wyroku, że skazany nie może opuścić zakładu karnego wcześniej niż np. po 17 latach odsiadki – tłumaczy sędzia Celej.
Skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności może zostać warunkowo zwolniony po odbyciu 15 lat kary (art. 78 par. 1 k.k.), ale sąd może ten próg podnieść.
Zaostrzenie polityki
Minister Ziobro liczy na to, że podniesienie górnej granicy pozbawienia wolności wpłynie na zaostrzenie polityki karnej.
– Nie sądzę, aby tak się stało. Oczywiście, jeżeli chodzi o te najcięższe przestępstwa, czyli zbrodnie, orzekane kary zapewne będą wyższe. Ale tego typu przestępstwa stanowią przecież promil wszystkich – zauważa sędzia Puchalski.
Maciej Strączyński zaznacza z kolei, że podniesienie górnej granicy do 30 lat pozwoli w sposób bardziej adekwatny karać osoby, które mają na swoim koncie wiele przestępstw.
– Pamiętam sprawę przestępcy, który napadał na ciężarówki, gdy ich kierowcy spali. On takich rozbojów dokonał 365. I można śmiało stwierdzić, że po 30. rozboju pozostawał już bezkarny: i tak nie można było, nawet łącząc kary, wymierzyć mu więcej niż 15 lat pozbawienia wolności – opowiada sędzia.
Dlatego jego zdaniem zapowiadana zmiana o podwyższeniu górnej granicy kary pozbawienia wolności do 30 lat jest słuszna.
Ale to nie koniec planów ministra Ziobry: powyżej granicy 30 lat więzienia ma się w kodeksie pojawić kara bezwzględnego dożywocia.
Pozostało
95%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama