Sądy nie mogą odrzucać dowodu uzyskanego w trakcie kontroli operacyjnej tylko z tego powodu, że o założenie podsłuchu wnioskował nie komendant główny policji, a jego zastępca. Dla ochrony jednostki przed nadmierną inwigilacją ze strony służb nie ma to bowiem większego znaczenia.
Najważniejsze, że kontrolę nad całym procesem sprawuje niezawisły sąd – przekonywała podczas posiedzenia Izby Karnej Sądu Najwyższego Barbara Skoczkowska, sędzia sprawozdawca.
SN zajął się kwestią kontroli operacyjnej na skutek pytania prawnego jednego z sądów apelacyjnych, który miał wątpliwości co do art. 19 ust. 1 ustawy o Policji (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 355 ze zm.). Zgodnie z nim sąd okręgowy może, na pisemny wniosek komendanta głównego policji, po uzyskaniu zgody prokuratora generalnego, zarządzić kontrolę operacyjną. W opinii sądu kompetencja ta nie może zostać scedowana na żaden inny podmiot. Jego zdaniem ustawodawca celowo nie wymienił w tym przepisie zastępców komendanta głównego. Szef policji bowiem, jako pierwsze ogniwo w procesie zarządzania kontroli operacyjnej, ma być gwarantem, że ten instrument inwigilacji będzie wykorzystywany tylko w uzasadnionych przypadkach i tylko, gdy inne środki w walce z przestępczością okazały się niewystarczające.
Z tymi tezami polemizował przedstawiciel prokuratora generalnego wnioskujący, aby sąd odmówił podjęcia uchwały w tej sprawie. Jak bowiem podkreślał, SA nie powinien był w ogóle zadawać tego pytania. Wytykał sądowi, że nie przeprowadził wykładni przepisów. Gdyby bowiem to zrobił, w prosty sposób doszedłby do wniosku, że nie ma przesłanek, by kwestionować uprawnienia komendanta głównego do scedowania na zastępców tych kompetencji. I przypominał, że w kodeksie postępowania karnego mowa jest np. o tym, że kasację składa prokurator generalny, a przecież nikt nie kwestionuje, iż złożyć ją może również jego zastępca.
SN przychylił się do wniosku PG i odmówił podjęcia uchwały. Sędzia sprawozdawca w uzasadnieniu ustnym przypomniała, że istnieje bogate orzecznictwo SN dotyczące kwestii zastępstwa państwowych organów, takich jak np. rzecznik praw obywatelskich czy prokurator generalny.
Ponadto sędzia Barbara Skoczkowska podkreśliła, że dla jednostki nie jest tak naprawdę istotne, kto faktycznie podpisuje wniosek o wyrażenie zgody na inwigilowanie obywatela. Gwarancją dla ochrony obywateli bowiem są inne reguły dotyczące kontroli operacyjnej, takie jak np. zamknięty katalog przestępstw uzasadniających jej zarządzenie czy zasada, że o jej przeprowadzeniu decyduje sąd okręgowy.
Po wejściu w życie, a więc po 7 lutego br. uchwalonej na ostatnim posiedzeniu Senatu nowelizacji ustawy o Policji sytuacja stanie się jeszcze bardziej klarowna. Teraz bowiem będzie w przepisach wprost zapisane, że wnioskować o przeprowadzenie kontroli operacyjnej będą mogli nie tylko szefowie poszczególnych służb (m.in. policji, straży granicznej, ABW), ale również ich zastępcy.
ORZECZNICTWO
Postanowienie SN z 28 stycznia 2016 r., sygn. akt I KZP 12/15