Od 1 stycznia starostwa mają uruchomić Krajowy Rejestr Elektroniczny Przedsiębiorców Transportu Drogowego. Samorządy mało o tym wiedzą, choć rozporządzenie unijne obowiązuje od czterech lat.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) uspokaja, że system nie generuje nowych obciążeń, ale reguluje i porządkuje obecne procedury. Pewności jednak nie ma, bo brakuje stosownych przepisów krajowych rangi ustawowej. Piotr Mikiel, zastępca dyrektora departamentu transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, przypomina, że Krajowy Rejestr Elektroniczny Przewoźników Transportu Drogowego – zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 1071/2009 – powinien funkcjonować u nas już od dawna, bo od 4 grudnia 2011 r.
W lipcu GITD zwrócił się do Związku Powiatów Polskich z propozycją współpracy nad przygotowaniem części platformy Krajowego Rejestru Elektronicznego Przedsiębiorców Transportu Drogowego (KREPTD) przeznaczonej dla starostw. Związek chętnie chwycił pomocną dłoń, tym bardziej że dla większości powiatów projekt zabrzmiał obco i odlegle. – Na razie mamy zbyt mało informacji na temat sytemu. Odbyło się jedno spotkanie z głównym inspektorem, na którym powstały pierwsze założenia platformy, która się dopiero klaruje. Przedstawiono nam dwa przykłady systemu informatycznego – twierdzi Wiesław Pajor, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Bochni. Według założeń przedstawionych przez inspekcję transportu celem projektu miałoby być stworzenie użytecznego scentralizowanego instrumentu, który usprawni dotychczasowe procesy dotyczące rejestru przedsiębiorców transportu drogowego, zarówno krajowego, jak i międzynarodowego. Ma również przyspieszyć wydawanie zezwoleń, wymianę danych pomiędzy inspektoratem, starostami i organami kontrolnymi oraz ostatecznie wyeliminować nieuczciwych przedsiębiorców z rynku. Dla powiatów ma to oznaczać wzrost efektywności procesów administracyjnych związanych z wydawaniem zezwoleń i licencji wspólnotowych. Także wprowadzenie e-usługi dla obywateli, dzięki czemu dostęp do rejestrów, złożenie wniosku do starosty o wydanie zezwolenia oraz sprawdzenie statusu sprawy będą możliwe elektronicznie.
Badanie gruntu
Specjaliści twierdzą, że docelowo system będzie prowadzony w systemie teleinformatycznym przez głównego inspektora transportu drogowego, jednak faktycznie jego obsługę przejmą samorządy z racji swoich zadań koncesyjnych. Monika Małowiecka, ekspert Związku Powiatów Polskich, raportuje, że obecnie ZPP jest na etapie zbierania danych statystycznych przesyłanych przez starostwa. Należą do nich liczba wydanych zezwoleń na krajowy przewóz drogowy w ujęciu rocznym oraz zbiorcza liczba posiadanych zezwoleń w bazie danego starostwa. Ponadto do zestawienia potrzebne są liczby licencji na krajowy przewóz drogowy w ujęciu rocznym, zbiorcza liczba licencji w bazie danego starostwa oraz liczba decyzji stwierdzających zawieszenie, wygaśnięcie lub cofnięcie uprawnienia w perspektywie rocznej. Związek Powiatów Polskich sprawdza również formę i częstotliwość badania wymogu zdolności finansowej firm, dobrej reputacji oraz kompetencji zawodowych na gruncie obowiązującego prawa. Zdaniem korporacji do stworzenia KREPTD potrzebne będą również informacje o aktualnych formach i sposobach obecnie prowadzonych baz danych o przewoźnikach transportu drogowego w poszczególnych starostwach. Obecnie sposób prowadzenia rejestru nie jest znormalizowany – twierdzi Pajor. – Starostwa prowadzą go w różnej formie. Od papierowych wersji poprzez arkusze w Exelu do stosowania oprogramowania zewnętrznego. Od nowego roku do wszystkich dotychczas zebranych danych powinniśmy mieć dostęp informatyczny przy użyciu jednego tylko systemu. Niestety dla nas oznacza to więcej pracy. Dane papierowe będziemy musieli wklepać sami, gdyż razem ze zmianami nie idzie raczej zastrzyk kadrowy.
Dobra reputacja
KREPTD ma zawierać trzy ewidencje. Pierwsza z nich dotyczy przedsiębiorców, którzy posiadają zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego. Druga rejestruje poważne naruszenia, o których mowa w rozporządzeniu (WE) nr 1071/2009 ustanawiającym wspólne zasady dotyczące warunków wykonywania zawodu przewoźnika drogowego. Natomiast ostatni rejestr zawiera dane osób, które zostały uznane za niezdolne do kierowania operacjami transportowymi przedsiębiorcy do czasu przywrócenia tzw. dobrej reputacji. Co to takiego ta reputacja? Marek Tarczyński z Polskiej Izby Spedycji i Logistyki twierdzi, że dobra opinia w branży transportowej jest jednym z najważniejszych aspektów wykonywania kontraktów. – Wprowadzanie rejestru podniesie bezpieczeństwo świadczenia usług transportowych. Stykamy się z wieloma przypadkami kradzieży tożsamości. Podszywanie się pod inne firmy, podstawianie samochodów i grabież towaru są nagminne. Rejestr jest krokiem we właściwym kierunku. Jego funkcjonowanie pozwoli szybko zweryfikować podmiot online, czy faktycznie prowadzi działalność, czy nie – mówi Tarczyński.
Skąd pieniądze
Monika Konopka, zastępca dyrektora Biura ds. Transportu Międzynarodowego, zapewnia, że aktualnie na etapie rządowym trwają prace związane z nowelizacją ustawy o transporcie drogowym, która ma powołać do życia KREPTD. – Dane dotyczące ewidencji przedsiębiorców będą jawne i publicznie dostępne. Z kolei informacje z dwóch pozostałych ewidencji będą udostępniane w trybie wnioskowym polskim organom kontrolnym oraz osobom, których te dane dotyczą. Założenia projektu KREPTD wskazują, że ma on być finansowany z budżetu państwa przy współudziale środków unijnych. GITD podkreśla, że rejestr nie kształtuje nowych obowiązków po stronie samorządowej, lecz reguluje i porządkuje obecnie funkcjonujące procedury w administracji. Kwestię finansową kwituje dyrektor wydziału komunikacji starostwa bocheńskiego. – Podejrzewam, że powiaty nie dostaną pieniędzy na nowych pracowników ponad te wygospodarowane na system. Natomiast prace będą musiały wykonać przy użyciu obecnych zasobów, czyli fizycznie wklepać to, co już teraz jest na papierze. Nowe zadania powinny iść w parze ze zwiększeniem etatów.