Kierowanie grzywny do egzekucji, rozkładanie jej na raty czy odraczanie wykonania kary ograniczenia wolności – o takie czynności powiększy się zakres kompetencji referendarzy sądowych
Projekt zmian zgłosili posłowie PO. Nowelizacja kodeksu karnego wykonawczego jest konieczna, gdyż 1 lipca 2015 r. weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego (Dz.U. z 2015 r. poz. 396), zgodnie z którą system dozoru elektronicznego (SDE) przestał być sposobem wykonania krótkoterminowej kary pozbawienia wolności, a stał się jedną z form kary ograniczenia wolności. O wykonaniu zarówno tej kary, jak i pozbawienia wolności, środków karnych i środków zabezpieczających decydować ma teraz sąd, który wydał wyrok w I instancji (do tej pory robiły to sądy wykonawcze). Na sądy rejonowe i okręgowe spadły nowe obowiązki. A – jak podkreślają autorzy projektu – już samo wykonywanie kary w systemie SDE implikuje kilkadziesiąt dodatkowych czynności wykonywanych przez sędziego i sąd.
Posłowie PO uznali, że aby sądy mogły sprawnie funkcjonować, należy część czynności, które teraz wykonują sędziowie w postępowaniu wykonawczym, przekazać referendarzom. „Poza określonymi wyjątkami wszystkie obowiązki procesowe sądu i sędziego na etapie postępowania wykonawczego powinni wykonywać referendarze sądowi” – przekonują. Zaproponowali, aby do tych kompetencji, oprócz wykonywania orzeczeń związanych z SDE, należały w szczególności decyzje dotyczące:
● wykonania kary grzywny (kierowanie jej do egzekucji, rozkładanie na raty),
● wykonania kary ograniczenia wolności (odraczanie, udzielanie przerwy w jej odbywaniu, zamiana formy obowiązku wykonywania pracy),
● ustanowienia obrońcy dla skazanego.
– To krok w dobrym kierunku. Sędziowie rzeczywiście nie powinni zajmować się tego typu czynnościami, bez problemu mogą wykonywać je referendarze – chwali Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.
Przypomina, że niektóre decyzje, np. zmiana harmonogramu odbywania kary w SDE, podejmują też kuratorzy sądowi. – Skoro może to robić kurator, to tym bardziej referendarz – wskazuje prezes Strączyński.
Projekt przewiduje, że referendarze nadal nie będą mogli podejmować decyzji m.in. w sprawach dotyczących wykonania kary pozbawienia wolności, zarządzenia wykonania zastępczej kary pozbawienia wolności, czy w przedmiocie zatarcia skazania.
Rozstrzygnięcie referendarza będzie zaskarżalne. Uprawnienie do złożenia zażalenia będzie przysługiwało w tych wypadkach, w których ustawa przewiduje możliwość zaskarżenia postanowienia sądu lub zarządzenia sędziego. Wniesienie zażalenia będzie wstrzymywać wykonanie rozstrzygnięcia. Rozpoznawać je będzie sąd w składzie jednego sędziego.
Zdaniem projektodawców rozszerzony zakres kompetencji referendarzy sądowych pozwoli na znaczną redukcję udziału sędziów w postępowaniu wykonawczym i umożliwi im „skoncentrowanie się na rozpoznawaniu spraw o przestępstwa, tym bardziej że w tym zakresie w wielu sądach istnieją znaczne zaległości”.
– Projekt jest odpowiedzią na postulaty, jakie od dłuższego czasu zgłasza środowisko sędziowskie – zauważa Strączyński. Zaznacza, że aby rzeczywiście doszło do odciążenia sędziów, trzeba zwiększyć liczbę etatów referendarskich.
– Obecnie w wydziałach karnych referendarzy nie ma w ogóle – podkreśla.
Etap legislacyjny
Projekt wpłynął do laski marszałkowskiej