Pierwotna wersja projektu różniła się w pewnym zakresie od tej przyjętej przez posłów. W trakcie prac projekt został "okrojony do kwestii, które nie budzą kontrowersji".
- Założenie było takie, by ta ustawa regulowała jedynie kwestie prawne. To zwiększało szansę, by taką spójną regulację szybko przyjąć - podkreśliła w rozmowie z PAP Pudzianowska, która brała udział w posiedzeniach sejmowych komisji pracujących nad projektem.
Według niej ustawa jest dobra, bo procedura uzgodnienia płci do tej pory była nieuregulowana.
- Mieliśmy do czynienia z pewnym kuriozum w polskim prawie. Sądy - z braku uregulowania tej kwestii przez ustawodawcę - opierały się na precedensach i orzeczeniach Sądu Najwyższego - powiedziała.
Za "nieludzki" uznała przepis, który nakazywał osobom uzgadniającym płeć pozywanie do sądu rodziców.
- Taka sytuacja była absolutnie nie do zniesienia psychologicznie. Już sama decyzja, by wystąpić do sądu o uzgodnienie płci była bolesna z uwagi na relacje osobiste, a co dopiero konieczność pozywania rodziców. Ustawa to zmienia i to jest bardzo ważne - zaznaczyła Pudzianowska.
- Te sprawy wypadało uregulować, by postępowanie było jedno, procedury jasne i przewidywalne, np. by osoba, która chce uzgodnić płeć wiedziała, ilu i jakich opinii specjalistów się wymaga - powiedziała. Dodała, że regulacja tej tematyki to standard strasburski.
Jednocześnie Pudzianowska zwróciła uwagę, że z ustawy wypadł zapis zabezpieczający dzieci interpłciowe przed interwencjami medycznymi tuż po urodzeniu, bo uznano, że w tej ustawie kwestie medycznie nie będą regulowane. Przypomniała, że w czasie prac parlamentarnych pojawiły się kontrowersje przy ustalaniu, czy dopuścić uzgodnienie płci od 13 lat, czy od pełnoletności.
-To kwestia wyważenia argumentów; około 13 roku życia następują zmiany hormonalne i wtedy ingerencja hormonalna przynosi dobre efekty. Ale przeważyły argumenty, by świadomie podejmować decyzję o płci (czyli od pełnoletności - PAP) - powiedziała Pudzianowska.
W myśl projektu wniosek o uzgodnienie płci może złożyć osoba, która ma pełną zdolność do czynności prawnych i nie pozostaje w związku małżeńskim. Dołącza się do niego m.in. orzeczenie wydane przez dwóch lekarzy ze specjalizacją w psychiatrii lub seksuologii. Sprawy dotyczące uzgodnienia płci będą rozpatrywane w trybie sądowym nieprocesowym.
Projekt przewiduje, że do rozpatrywania spraw o uzgodnienie płci uprawniony będzie tylko jeden sąd w kraju - Sąd Okręgowy w Łodzi. Wybrano go ze względu na fakt, że rozpatruje on podobne sprawy od lat i szybko podejmuje decyzje. Skierowanie wszystkich tego typu spraw - a jest ich około 40 rocznie - do jednego sądu daje mu szansę na wyspecjalizowanie się w nich.
Prawomocne postanowienie sądu o uzgodnieniu płci stanowić będzie podstawę do wydania nowego aktu urodzenia oraz zmiany imion i nazwiska, wydania nowego aktu urodzenia, nowego numeru PESEL, dowodu osobistego oraz do zmiany imienia i nazwiska. Nie będzie to jednak naruszać stosunków prawnych między wnioskodawcą i osobami trzecimi, w szczególności jego rodzicami, a także jego dziećmi.