Polski system prawny zyskał w 2020 r. przepisy pozwalające zapewnić natychmiastową ochronę osobie doznającej przemocy domowej. Wcześniej uchodziły one za „niemożliwe do wprowadzenia”, za to wpisują się w standardy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Wedle orzecznictwa ETPC reakcja władz na zgłoszenie przemocy domowej musi być natychmiastowa, a użyte środki winny zapewniać osobie zagrożonej skuteczną ochronę. W państwach europejskich istnieją różne modele stosowania natychmiastowych środków ochrony (ang. emergency barring orders, fr. ordonnance d’urgence d’interdiction) wynikające z systemu prawa i uwarunkowań społecznych.
Wzorem dla rozwiązań polskich były przepisy prawa austriackiego. Z upływem lat ulegały one modyfikacjom (np. co do zakresu natychmiastowych środków ochrony, czasu ich trwania) pod wpływem doświadczeń i wniosków z nich płynących (co funkcjonuje sprawnie i faktycznie chroni osoby doznające przemocy). Co ciekawe, ocena austriackiego ustawodawcy nie zawsze pokrywała się z polską.
Polska: zakaz wchodzenia do szkoły
Obecnie za właściwy i skuteczny uznano w Polsce model, w którym nakaz opuszczenia mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia oraz zakaz zbliżania się do mieszkania i jego otoczenia wydają służby mundurowe. Przemawia za tym fakt, że tylko w ten sposób można zapewnić natychmiastową reakcję w chwili wystąpienia zagrożenia. Wynika to także z uwarunkowań psychologicznych: osoba krzywdzona nie oczekuje wówczas na wyznaczenie rozprawy, lecz zyskuje ochronę od razu. Z wielu doświadczeń wynika, że nawet jeśli stosowna rozprawa miałaby się odbyć relatywnie szybko, za sześć–siedem dni (jak np. we Francji), to ów czas oczekiwania sprzyja raczej sprawcy, nie ofierze. Ta druga zastanawia się w tym czasie nad tym, czy zwrócenie się o pomoc w celu usunięcia z mieszkania osoby stosującej przemoc było właściwe. To o tyle istotne, że osoby doznające przemocy domowej są często uzależnione emocjonalnie od osób tę przemoc stosujących. Każdy ciepły gest, nawet sporadyczny, jest traktowany jak dobry objaw zmiany na lepsze i może skutkować zaniechaniem szukania pomocy.
Dlatego też jako punkt wyjścia wybrano model austriacki, przy czym dotyczyło to tylko etapu działania służb. Okres obowiązywania nakazu lub zakazu ustalono na 14 dni – w tym czasie osoba doznająca przemocy może się zwrócić o pomoc (jest powiadamiana o formach wsparcia ze strony Funduszu Sprawiedliwości) i dopełnić czynności związanych ze złożeniem wniosku do sądu. Bez żadnych nacisków ze strony krzywdziciela.
Na dotychczasowych zasadach pozostawiono udzielanie środków ochronnych przewidzianych w art. 11a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej [Jeżeli osoba stosująca przemoc domową wspólnie zajmująca mieszkanie swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy domowej czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba doznająca tej przemocy może żądać, aby sąd (…) zobowiązał ją do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazał zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia]. Nie zdecydowano się na wprowadzenie ograniczenia czasowego, jeśli chodzi o okres obowiązywania tych środków, uznając, że pogarszałoby to sytuację osób doznających przemocy.
W tym kontekście pojawiał się czasem zarzut pozbawiania własności, ale w trakcie prac nad przepisami uznano, że jest on chybiony, bo nie mamy tutaj do czynienia z pozbawianiem kogokolwiek jego prawa własności czy też innego tytułu prawnego. Wskazuje na to wyraźnie Sąd Najwyższy.
Pozostawiono zasadę, że orzeczenie sądu, wydawane w postępowaniu nieprocesowym, może zostać zmienione lub uchylone przez sąd w przypadku zmiany okoliczności. Te, na które należy zwrócić uwagę, ujęto w art. 11ab ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej, dodanym ustawą z 13 stycznia 2023 r. (Dz.U. z 2023 r. poz. 289).
W tej samej regulacji na wzór austriacki wprowadzono zakaz wstępu do szkół i innych placówek. Jako niekorzystną oceniono nowelizację austriacką zmieniającą zakaz wstępu na zakaz zbliżania. Uwzględniono tutaj, że w momencie wystąpienia silnego konfliktu, skutkującego nakazem opuszczenia mieszkania dla osoby doznającej przemocy, u osoby tę przemoc stosującej może się nasilić agresja. Zakaz wstępu jest łatwiejszy do monitorowania i wyegzekwowania niż zakaz zbliżania się. Stosowanie bransoletek antyzbliżeniowych jest nierealistyczne. Dodatkowo dla dzieci widok osoby, której się obawiają, nawet z odległości 100 metrów, może być przeżyciem traumatycznym, wywołującym lęk i stres. W opinii ustawodawcy należy tego dzieciom oszczędzić.
A jakie rozwiązania funkcjonują w innych krajach Europy?
Luksemburg: odebranie kluczy
W Luksemburgu policja, za zgodą prokuratora, ma prawo usunąć z mieszkania osoby, co do których istnieją przesłanki, że zamierzają one popełnić czyny niebezpieczne dla życia lub zdrowia osób bliskich, z którymi mieszkają. Osoba, wobec której zastosowano środek eksmisyjny, nie może powoływać się na żadne prawa rzeczowe ani osobiste związane z miejscem zamieszkania, aby sprzeciwić się zastosowaniu wobec niej tego środka. Usunięcie z mieszkania pociąga za sobą zakaz wstępu do domu i ewentualnie budynków gospodarczych. Osoba ta ma możliwość zabrania ze sobą rzeczy osobistych, których potrzebuje, oraz poszukania miejsca zakwaterowania.
Ponadto policja odbiera klucze do mieszkania i zawiadamia osobę stosującą przemoc, że w przypadku złamania środka eksmisyjnego naraża się ona na sankcje karne. Policja, jeśli to konieczne, może użyć siły.
Środek eksmisyjny wygasa automatycznie o godz. 17, 10. dnia po jego wejściu w życie, chyba że zostanie orzeczony zakaz powrotu do lokalu (maksymalnie na trzy miesiące). Wówczas policja zwraca klucze osobie zainteresowanej. Po wydaniu środka eksmisyjnego policja informuje służby wsparcia dla ofiar przemocy domowej o zastosowaniu środka eksmisyjnego oraz przekazuje im adres i tożsamość osoby podlegającej ochronie. Nie ma znaczenia czy osoba stosująca przemoc ma tytuł prawny do mieszkania. Wniosek jest rozpatrywany w trybie pilnym, a postanowienie o zakazie powrotu do domu jest natychmiast wykonalne.
Francja: bransoletka z sygnałem
Nad Sekwaną, jeżeli przemoc stosowana w związku – również przez byłego partnera – naraża na niebezpieczeństwo osobę poszkodowaną i dzieci, sędzia sądu rodzinnego może w trybie pilnym wydać na rzecz osoby doznającej przemocy nakaz ochrony. Nakaz ten jest wydawany na wniosek osoby doznającej przemocy lub za jej zgodą, przy wsparciu prokuratora.
Sędzia może zakazać pozwanemu nie tylko zamieszkania, lecz także spotykania się czy zbliżania na określoną odległość do osoby zagrożonej. Może też zdecydować o trybie wykonywania władzy rodzicielskiej czy udziale w kosztach utrzymania dzieci. Może również zarządzić, po uzyskaniu zgody obu stron, noszenie przez każdą z nich mobilnego elektronicznego urządzenia pozwalającego natychmiast sygnalizować niezachowanie odległości. Jeśli podejrzewany o stosowanie przemocy nie zgodzi się na to, sędzia sądu rodzinnego niezwłocznie zawiadamia prokuratora.
Środki, o których mowa powyżej, są podejmowane maksymalnie na okres sześciu miesięcy od doręczenia orzeczenia sądu. Mogą one zostać przedłużone, jeżeli w tym okresie został złożony pozew o rozwód lub separację sądową albo jeżeli do sądu rodzinnego wpłynął wniosek dotyczący wykonywania władzy rodzicielskiej. Nakaz ochrony może zostać również wydany przez sędziego w trybie pilnym osobie pełnoletniej zagrożonej przymusowym małżeństwem.
Niemcy: pół roku wydalenia
We wszystkich krajach związkowych RFN policja ma prawo wydawać zakaz wstępu małżonka do wspólnie zajmowanego mieszkania, zakaz kontaktów, zbliżania się i bliskości itp. ze skutkiem natychmiastowym, ale na krótki okres. Środki policyjne są uzupełnieniem nakazów sądowych w celu zapewnienia ochrony przed przemocą.
Zgodnie z ustawą o ochronie przed przemocą sąd, na wniosek, może wydać nakaz tymczasowy, jeśli sprawa wymaga pilnego podjęcia działań. Orzeczenie sądu ma charakter terminowy, ale termin, na który orzeczono środki, może zostać przedłużony. Sąd może zakazać sprawcy m.in. wchodzenia do domu poszkodowanego, przebywania w określonej odległości od miejsca zamieszkania poszkodowanego, odwiedzania innych miejsc w celu ustalenia, gdzie poszkodowany regularnie przebywa, nawiązywania kontaktu z osobą poszkodowaną etc.
Środki te mogą zostać zastosowane, jeżeli już doszło do przemocy, ale także jeżeli istnieje takie zagrożenie. Nawet jeżeli sprawca jest właścicielem nieruchomości, sąd pozostawia mieszkanie osobie doznającej przemocy, maksymalnie na okres sześciu miesięcy. Jeżeli w terminie wyznaczonym przez sąd osoba ta nie była w stanie znaleźć innego odpowiedniego lokalu mieszkalnego na rozsądnych warunkach, sąd może przedłużyć ten okres maksymalnie o kolejne sześć miesięcy.
Austria: zakaz kontaktowania się
W aktualnym stanie prawnym w Austrii, jeżeli istnieje bezpośrednie zagrożenie niebezpiecznym zamachem na życie, zdrowie lub wolność innej osoby, funkcjonariusze policji są uprawnieni do wydania wobec osoby stwarzającej zagrożenie zakazu przebywania w domu, w którym mieszka zagrożona osoba, oraz zakazu wejścia na obszar w promieniu 100 m.
Zakaz wstępu jest związany z zakazem zbliżania się do osoby zagrożonej w promieniu 100 m. Osoba stwarzająca zagrożenie ma prawo zabrać niezbędne rzeczy. Policjanci muszą ją powiadomić, gdzie może znaleźć alternatywne zakwaterowanie.
Sprawca może przebywać na obszarze niedozwolonym wyłącznie w obecności organu służby bezpieczeństwa publicznego. Przestrzeganie zakazu musi zostać sprawdzone co najmniej raz w ciągu pierwszych trzech dni przez właściwe organy. Zakaz wygasa dwa tygodnie po wydaniu, chyba że sąd wyda postanowienie tymczasowe.
Osoby doznające przemocy mają również możliwość zwrócenia się do właściwego sądu rejonowego o wydanie tymczasowych zakazów (półrocznych lub rocznych) na podstawie art. 382b lub 382c ustawy o postępowaniu egzekucyjnym.
Po tragicznym wydarzeniu z 2012 r. – zabójstwie dziecka w szkole przez ojca – w 2013 r. wprowadzono zakaz wstępu do placówki edukacyjnej dziecka, jeżeli zagrożona osoba miałą mniej niż 14 lat, w tym do obszaru w promieniu 50 m od ww. placówki. Od 1 stycznia 2020 r. ponownie zmieniono przepisy i doraźny zakaz dostępu w celu ochrony przed przemocą został uzupełniony o „zakaz kontaktowania się”, który zabrania domniemanemu sprawcy przemocy zbliżania się do zagrożonej osoby (osób) na odległość 100 m.
Po zmianie nie wymienia się wyraźnie szkół ani innych placówek opieki nad dziećmi, ponieważ osoba stwarzająca zagrożenie jest w każdym przypadku zobowiązana do przebywania w odległości 100 m od zagrożonego dziecka.
partner projektu: