Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP w swojej uchwale sprzeciwia się próbom nieuprawnionego wiązania zarówno prokuratora generalnego jak i całej prokuratury z przeciekiem w tzw. „aferze taśmowej.” I apeluje do KRP o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia i zdecydowane potępienie działań polityków wobec PG i podległej mu kadry prokuratorskiej.
Związek z zaniepokojeniem przyjął decyzję premier Ewy Kopacz o nieprzyjęciu sprawozdania prokuratora generalnego za 2014 r. w związku z publikacją w internecie materiałów ze śledztwa w sprawie tzw. afery podsłuchowej. Za niedopuszczalne uznał również oświadczenie szefowej rządu, z którego wynika, iż wyciek akt podważa zaufanie do prokuratury.
"Z całą stanowczością podkreślamy, iż w działaniu prokuratorów nadzorujących śledztwo w sprawie tzw. afery podsłuchowej brak jest jakichkolwiek, najmniejszych nieprawidłowości. Prokuratorzy udostępniający materiały działali w całkowitej zgodności z literą prawa" - czytamy w stanowisku ZZPiPP.
W związku z powyższym związkowcy stanowczo sprzeciwiają się próbom nieuprawnionego wiązania zarówno prokuratora generalnego jak i całej prokuratury z tym przeciekiem.
Protestują także przeciwko "stawianiu Andrzeja Seremeta w jednym szeregu z dymisjonowanymi i skompromitowanymi politykami."
I apelują do Krajowej Rady Prokuratury o potępienie tych działań.
PS/źródło: ZZPiPP