Testament sporządzony w Australii nie musi być napisany przez spadkodawcę własnoręcznie, aby był uznany za ważny w Polsce - uznał Sąd Okręgowy w Toruniu.

Sąd rejonowy stwierdził, że spadek po Janie Kowalskim, zmarłym cztery lata temu w Australii, nabyła w całości jego żona. Podstawą tego był testament sporządzony w 2011 r. w formie pisemnej przewidzianej przez prawo australijskie obowiązujące w Nowej Południowej Walii. Testament ten został otwarty i ogłoszony w polskim sądzie.

Polskie nieruchomości

Kowalski sporządził więc testament w Australii. Został on spisany pismem komputerowym w języku angielskim. Widnieje na nim, po słowach „signed by the Testatrix”, własnoręczny i nieczytelny podpis zmarłego. Jest również podpisany własnoręcznie i nieczytelnie przez dwóch świadków. Na jego marginesie własnoręcznie i nieczytelnie podpisali się ponadto żona zmarłego oraz adwokat. Sąd Najwyższy Nowej Południowej Walii stwierdził, że spadek po zmarłym Kowalskim dziedziczony jest według testamentu. Postanowienie otrzymała żona. Do postanowienia załączono wykaz majątku, który wchodził w skład masy spadkowej po zmarłym mężu. A chodziło tu o kilka nieruchomości położonych na terytorium Polski. Sąd rozważył kwestię jurysdykcji sądowej zgodnie z art. 1145 kodeksu postępowania cywilnego w zw. z art. 1146 k.p.c. W ich świetle postanowienie Sądu Najwyższego Nowej Południowej Walii, którym stwierdzono, że dziedziczenie po zmarłym następuje według testamentu, podlega w porządku prawnym polskim uznaniu z mocy prawa. Jednakże na tle art. 1146 par. 1 k.p.c. w zw. z art. 1110 k.p.c. postanowienie to nie może być uznane w zakresie, w jakim dotyczyłoby praw rzeczowych na nieruchomościach położonych w Polsce, ponieważ kwestie te należą do wyłącznej jurysdykcji sądów polskich. Co do formy testamentu sąd wyjaśnił, że prawo właściwe dla formy testamentu określa konwencja dotycząca kolizji praw w przedmiocie formy rozporządzeń testamentowych, sporządzona w Hadze 5 października 1961 r. (Dz. U. z 1969 r., Nr 34, poz. 284). Właśnie według prawa wskazanego w tej konwencji należy oceniać, czy testament spisany przez zmarłego jest ważny pod kątem formy również w Polsce. Zgodnie z art. 1 lit. a i b konwencji rozporządzenie testamentowe jest ważne pod względem formy, jeżeli forma ta jest zgodna z prawem wewnętrznym miejsca, w którym spadkodawca dokonał tego rozporządzenia albo też z prawem obowiązującym w państwie, którego spadkodawca był obywatelem w chwili dokonywania rozporządzenia lub w chwili swojej śmierci. Tym samym dla ważności testamentu Kowalskiego w Polsce pod kątem formy konieczne jest stwierdzenie, że odpowiada on wymogom przewidzianym bądź przez prawo Związku Australijskiego (stanu Nowa Południowa Walia), bądź przez prawo Rzeczypospolitej Polskiej. Co się tyczy polskiego porządku prawnego, to przewidziana jest możliwość sporządzenia testamentu własnoręcznego, notarialnego, urzędowego, ustnego, podróżnego oraz wojskowego. Spisany zaś pismem komputerowym, podpisany własnoręcznie przez spadkodawcę oraz dwóch świadków, na którym ponadto zapewniono dwoma podpisami o autentyczności tego testamentu nie odpowiada żadnej z wymienionych w prawie polskim form. Jednakże w świetle relewantnego prawa australijskiego, forma jest zachowana, jeżeli testament sporządzony jest na piśmie, podpisał go testator lub inna osoba w obecności i według instrukcji testatora, podpis ten został złożony lub poświadczony przez testatora w obecności dwóch świadków w chwili jego złożenia lub poświadczenia, a co najmniej dwóch z tych świadków poświadcza i podpisuje testament w obecności testatora, lecz już niekoniecznie w obecności drugiego świadka. Z powyższego wynika, że - w przeciwieństwie do prawa polskiego - nie jest tu konieczne, aby cały dokument został spisany pismem odręcznym. Testament Kowalskiego spełnia wymogi przewidziane dla jego sporządzenia przez prawo Związku Australijskiego (Nowej Południowej Walii), a zatem jest ważny pod względem formy również w polskim porządku prawnym. Apelację złożyli wnioskodawcy (rodzice zmarłego).

Wymogi prawa australijskiego

Sąd okręgowy oddalił apelację. Wyjaśnił, że zastosowanie ustawy o prawie spadkowym z 2006 r. Stanu Nowa Południowa Walia w tej sprawie co do oceny formy prawnej testamentu wynika z art. 66 ust. 1 ustawy prawo prywatne międzynarodowe (Dz. U. z 2011 r., nr 80, poz. 432). Zgodnie z tym przepisem prawo właściwe dla formy testamentu i jego odwołania określa wyżej wskazana konwencja. W myśl art. 1 lit. a i b konwencji rozporządzenie testamentowe jest ważne pod względem formy, jeżeli forma ta jest zgodna z prawem wewnętrznym miejsca, w którym spadkodawca dokonał tego rozporządzenia albo też z prawem obowiązującym w państwie, którego spadkodawca był obywatelem w chwili dokonywania rozporządzenia lub w chwili swojej śmierci. Tym samym, aby uznać ważność formy testamentu Kowalskiego wystarczyło, że była ona zgodna wyłącznie z przepisami jednego z tych państw czyli w tej sprawie z przepisami ustawy o prawie spadkowym z 2006 r. Stanu Nowa Południowa Walia. Testament Kowalskiego nie musiał być zatem napisany przez niego własnoręcznie, aby zostać uznany za ważny, gdyż takich wymogów nie stawia prawo australijskie.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Toruniu z 11 marca 2015 r., sygn. akt VIII Ca 704/14