Zadośćuczynienie za śmierć członka rodziny nie może być niskie, bo doprowadziłoby do deprecjacji wartości życia ludzkiego - uznał Sąd Okręgowy w Siedlcach.

I.M. wniosła do sądu pozew przeciwko ubezpieczycielowi o zasądzenie kwoty 200 tys. zł za śmierć brata, który zginął w wypadku komunikacyjnym. Chłopak był młody. Uczył się w technikum hotelarskim i planował iść na studia. Mieszkał z rodzicami, którym pomagał w codziennych czynnościach. Pomimo, iż powódka studiowała i pracowała w innym mieście i rzadko przyjeżdżało do domu rodzinnego, to z bratem często rozmawiała przez telefon. Po jego śmierci wszystkie obowiązki związane z opieką nad rodzicami spadły na kobietę. Aby im sprostać musiała zrezygnować z życia towarzyskiego i planów rozwoju zawodowego. Powódka podejmowała również próby psychoterapii, jednak bez powodzenia. Z powyższych względów zdecydowała się wystąpić z roszczeniem przeciwko ubezpieczycielowi.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.

Sąd Okręgowy w Siedlcach wskazał, że z uwagi na to, iż działanie sprawcy wypadku, którego skutkiem była śmierć brata powódki miało miejsce 8 marca 2008 r., kobieta nie może dochodzić zadośćuczynienia na podstawie art. 446 par. 4 k.c. Przepis ten wszedł bowiem w życie dopiero kilka miesięcy później. I nie ma podstaw do stosowania treści tego artykułu z mocą wsteczną. Nie oznacza to jednak, że I.M. nie może liczyć na żadną rekompensatę. Sąd podzielił stanowisko powódki, która swoje roszczenie opiera na art. 24.k.c. w związku z art. 448 k.c. Przypomniał, że prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie. Z kolei spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie tych wartości i uzasadniać przyznanie im rekompensaty na podstawie art. 448 k.c.

W ocenie sądu żądanie powódki w zakresie zasądzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w postaci utraty więzi emocjonalnej i rodzinnej z bratem jest uzasadnione.

SO oceniając z kolei zasadność wysokości żądanej rekompensaty wskazał, iż utrata jedynego rodzeństwa nie podlega jakiekolwiek wycenie. Nie ma żadnych mierników, które pozwoliłyby ocenić wartość cierpienia siostry po stracie brata. Zwłaszcza w sytuacji kiedy rodzeństwo jest ze sobą bardzo związane i nie ma innych osób bliskich poza rodzicami. Dodał, że na rozmiar krzywdy i cierpienia osoby bliskiej ma wpływ także to, iż śmierć członka rodziny jest nagła i nieprzewidziana. Zaznaczył również, że żadna kwota zadośćuczynienia nie zrekompensuje w pełni rozmiaru odniesionej przez powódkę krzywdy. Życie ludzkie jest bowiem bezcenne. Tym niemniej zadośćuczynienie za krzywdę w postaci pozbawienia życia osoby najbliższej nie może być niskie, bo doprowadziłoby do deprecjacji wartości życia ludzkiego. Ma ono bowiem przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.

Zdaniem sądu dochodzona przez powódkę kwota 150 tys. zł jest jednak zawyżona. SO uznał za zasadne zasądzenie 100 tys. zł tytułem należnego jej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w postaci śmierci brata. W jego ocenie tak ustalona kwota spełni swoje zadanie jako kompensacja poniesionej przez powódkę krzywdy.

W uzasadnieniu SO w Siedlcach odniósł się również do żądania odszkodowania. Wskazał, że ponieważ krzywda niematerialna w postaci bólu i cierpienia powódki, jej osamotnienia po stracie brata została zaspokojona stosownym zadośćuczynieniem, roszczenie wywodzone z art. 446 par. 3 k.c. ma na celu naprawienie przede wszystkim uszczerbku o charakterze materialnym. W przedmiotowej sprawie powódka nie wykazała jednak, aby na skutek śmierci brata doszło do znacznego pogorszenia jej sytuacji życiowej. Okoliczności podnoszone przez nią, a związane z jej opieką i wsparciem dla rodziców, które to wsparcie miałoby generować dodatkowe koszty, nie mogą w ocenie sądu stanowić podstawy do zasądzenia odszkodowania. Konieczność wzajemnego wsparcia w rodzinie w przypadku takiej tragedii jak śmierć osoby najbliższej nie może być traktowana jako krzywda z nią związana. Okazywanie uczuć rodzicom po śmierci ich dziecka, poprzez częstsze z nimi kontakty to nie jest krzywda materialna, która wymagałaby rekompensaty - czytamy w uzasadnieniu.

Sąd Okręgowy w Siedlcach ( sygn. I C 1140/12).

PS