Chodzi tu zarówno o art. 6 prawa o adwokaturze (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 146, poz. 1188 ze zm.), jak i o art. 19 kodeksu etyki adwokackiej. Zgodnie z tym pierwszym adwokat obowiązany jest zachować w tajemnicy wszystko, o czym dowiedział się w związku z udzielaniem pomocy prawnej. I nie można zwolnić go z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej co do faktów, o których się dowiedział, prowadząc sprawę. W tym drugim jasno stwierdzono, że adwokat zobowiązany jest zachować w tajemnicy oraz zabezpieczyć przed ujawnieniem lub niepożądanym wykorzystaniem wszystko, o czym dowiedział się w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych.
W opozycji do obu norm stoi jednak art. 180 par. 2 kodeksu postępowania karnego przewidujący, że osoby zobowiązane do zachowania tajemnicy adwokackiej (a więc adwokaci oraz aplikanci) mogą być przesłuchiwane co do faktów nią objętych, gdy jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu.
To właśnie ten przepis wykorzystują organy ścigania, by przesłuchać przedstawicieli palestry w celu uzyskania informacji o ich klientach. W opinii płockiej rady czasem czynią to jednak bez należytego uzasadnienia. Dlatego też w piśmie adwokaci przypominają, że „próby bezzasadnego wywierania nacisku na adwokata poprzez wzywanie go do złożenia zeznań mogą stanowić przestępstwo o znamionach określonych w art. 231 kodeksu karnego”. W myśl tego przepisu funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
W uchwale ORA prosi również wszystkich jej członków o przekazywanie informacji o każdej próbie przesłuchania adwokata na okoliczności związane z tajemnicą zawodową i zobowiązuje wszystkich swoich członków do przestrzegania prawa w powyższej materii.