Kraje członkowskie wychodzą z założenia, że Unia Europejska musi lepiej odpowiadać na wyzwania związane z rozwojem technologii i nowymi sposobami na pranie brudnych pieniędzy, jakie wykorzystują kryminaliści. Dlatego też przyjęta dyrektywa m.in. rozszerza grupę handlowców, którzy mają być sprawdzani ze względu na ryzyko działań przestępczych.
Przepisy przewidują też prowadzenie centralnych rejestrów zawierających informacje o rzeczywistych właścicielach firm i funduszy powierniczych. Rejestry mają być dostępne organom państwowym, bankom i jednostkom wywiadu finansowego. Za takimi rozwiązaniami już pod koniec stycznia opowiedzieli się z europosłowie z dwóch komisji. Teraz przepisy musi przyjąć cały Parlament Europejski. Następnie unijne kraje będą miały dwa lata , aby wprowadzić nowe regulacje w życie.