Z sąsiadami najlepiej żyć w zgodzie i starać się nie wadzić sobie wzajemnie. Czasem jednak dialog nie jest możliwy i trzeba sprawy wziąć w swoje ręce – tak jak w przypadku niechcianej na naszej działce roślinności sąsiada. Na jej wycinkę nie potrzeba specjalnego zezwolenia czy nawet zgody właściciela. Trzeba jednak wcześniej dopełnić drobnej formalności.

Czy można wyciąć drzewa i krzewy sąsiada wchodzące na posesję

Z zasady, jeśli chodzi o wycinkę całego drzewa i krzewu z terenu nieruchomości lub jej części - może ona nastąpić po uzyskaniu zezwolenia wydanego na wniosek posiadacza nieruchomości – i to za zgodą właściciela tej nieruchomości. Na wycinkę nie potrzeba zezwolenia, jeśli chodzi o drzewa lub krzewy, które rosną na nieruchomościach osób fizycznych i są usuwane na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej. O tym czy drzewo zostanie wycięte czy nie, może decydować tylko właściciel, a jego sąsiad nie ma na to wpływu. Inaczej jest jednak, gdy chodzi o wszędobylskie, wychodzące za płot gałęzie lub wystające poza posesję korzenie.

Wycinka gałęzi sąsiada

Pozbyć się ich można samemu i to zgodnie z prawem, dzięki art. 150 kodeksu cywilnego. Przepis daje właścicielowi działki możliwość obcięcia korzeni, gałęzi a nawet owoców, które zwieszają się z sąsiedniego gruntu na jego posesję.

Jest jeden warunek, który należy dopełnić i to przepis k.c. wskazuje wprost. Właściciel działki, na którą przechodzą niechciane rośliny, powinien wcześniej uprzedzić sąsiada i wyznaczyć mu termin do ich usunięcia. W celach dowodowych najlepiej zrobić to pisemnie. Po bezskutecznym upływie wskazanego terminu, można roślinę podciąć - bez obaw o konsekwencje, np. uschnięcie. Tak wskazuje orzecznictwo Sądu Najwyższego.

K.c. daje również prawo do zachowania dla siebie obciętych części i przeznaczenia ich np. do spalenia.

Co zrobić, gdy drzewo sąsiada zacienia nieruchomość

Co jednak w przypadku, gdy części gałęzi sąsiada nie da się usunąć, bo są zbyt wysoko, jak na nasze możliwości, lub np. drzewo tak zacienia działkę że nic nie chce już rosnąć. Wtedy z pomocą przyjdzie art. 144 k.c. zgodnie z którym właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Już dawno Sąd Najwyższy w wyroku o sygn.. III CRN 126/72 stwierdził, że negatywnym oddziaływaniem może być również nadmierne zacienienie nieruchomości. Zatem jeśli działania sąsiada, również jego zaniechania, wpływają na prawa innych użytkowników gruntów można zareagować i złożyć pozew do sądu, który w konsekwencji np. poskutkowałby wycięciem drzewa.