Zgodnie z projektem nowelizacji art. 99 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przygotowanym przez Senat interesy małoletniego będącego ofiarą przestępstwa, o które oskarżony jest jego rodzic, będzie reprezentował przed sądem adwokat lub radca prawny, a jeśli sprawa będzie mało skomplikowana – pracownik organizacji pozarządowej po studiach prawniczych, pod warunkiem, że jej celem statutowym jest ochrona praw dziecka lub przeciwdziałanie przemocy w rodzinie (ewentualnie inna osoba, jeżeli przemawiają za tym szczególne okoliczności). Ponadto kurator ma zostać zobowiązany do udzielania rodzicowi nieuczestniczącemu w postępowaniu pisemnych informacji na temat jego przebiegu oraz podejmowanych w jego toku czynności.

W zamyśle senatorów proponowane regulacje mają wypełnić luki w prawie, jakie wskazał Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z 11 lutego 2014 r. (sygn. akt S 2/14). Zostało ono podjęte w związku z wyrokiem TK z 21 stycznia 2014 r. (sygn. SK 5/12, Dz. U. poz. 135), w którym stwierdzono, iż wyłączenie możliwości wykonywania praw dziecka przez jednego z rodziców w postępowaniu karnym przeciwko drugiemu rodzicowi oraz zobowiązanie sądu do ustanowienia bezstronnego kuratora, nie narusza konstytucji.

W swoim postanowieniu trybunał podkreślił, że konieczne jest uchwalenie przepisów, które precyzyjnie normowałyby kompetencje i zasady ustanawiania kuratorów procesowych dla małoletnich ofiar przestępstwa w sytuacji, gdy ze względu na konflikt interesów nie może reprezentować ich żadne z rodziców. Powołał się przy tym na informacje rzecznika praw dziecka o licznych nieprawidłowościach w sprawach sądowych, gdzie pokrzywdzone były osoby małoletnie. Chodzi tu m.in. o przypadki ustanawiania jako kuratora osób bez odpowiedniej znajomości procedury karnej (np. pracowników sekretariatu sądu), zaniechania przez prokuratorów złożenia wniosku do sądu opiekuńczego w sprawie ustanowienia kuratora procesowego, na skutek czego dziecko nie mogło wystąpić w charakterze oskarżyciela posiłkowego czy wyznaczenie kuratora już po zakończeniu postępowania karnego.

W obecnym stanie prawnym sądy mają szeroki margines swobody w wybieraniu osób do reprezentowania małoletnich w postępowaniach karnych. Poza ogólnymi zasadami dotyczącymi wyznaczania opiekuna (art. 178 § 2 k.r.o.), polskie prawo nie przewiduje żadnych wymagań, jakie spełniać muszą kuratorzy, a tym bardziej mechanizmów weryfikacji ich kompetencji. Zdaniem TK ustawodawca powinien szczegółowo określić kwalifikacje reprezentantów osób małoletnich, takie jak odbycie specjalistycznych szkoleń czy doświadczenie w pracy z dziećmi.

Czy Inicjatywa podjęta przez senat naprawi tę sytuację? – Projekt, który przygotowywano z zamiarem polepszenia ochrony małoletnich ofiar przestępstwa, nie realizuje większości postulatów trybunału – mówi wprost Justyna Podlewska, prawnik z Fundacji Dzieci Niczyje. W swojej opinii do proponowanych regulacji FDN wytyka ustawodawcy m.in., że nadal nie określono, na jakim etapie postępowania ma być ustanowiony kurator procesowy, co w praktyce skutkuje dowolnością prokuratury w składaniu odpowiednich wniosków oraz w wielu sytuacjach prowadzi do uniemożliwienia wykonywania praw pokrzywdzonych dzieci. Fundacja stawia też zarzut, że ani przewidziano żadnej regulacji, która skróciłaby i uprościła obecny tryb powoływania kuratorów ani sprecyzowano ich specjalistycznych kwalifikacji.

Wiele zastrzeżeń budzi pomysł, aby prawnicy NGO-sów mogli być wyznaczani do pełnienia roli kuratorów, gdy „stopień sprawy tego nie wymaga”. - Na gruncie istniejących procedur jest po prostu niemożliwe zdefiniowanie, jakie przesłanki będą przemawiały za tym, że dana sprawa jest na tyle skomplikowana, że kuratorem należy ustanowić adwokata lub radcę prawnego. Zapewne w toku obowiązywania nowego przepisu praktyka i orzecznictwo rozwiążą ten problem, ale do tego czasu może on spowodować wiele niejasności procesowych – zauważa adwokat Agnieszka Szczęsna-Krajewska.

- Proponowana zmiana w pewnym sensie wprowadza monopol adwokatów i radców prawnych do pełnienia funkcji kuratora kolizyjnego. Na początkowym etapie postępowania karnego trudno wyczuć, z jakimi problemami będzie się ono wiązało. Teoretycznie, podobne sprawy dotyczące przestępstw tego samego rodzaju, jak np. wszczynanie awantur domowych lub opiekowanie się dzieckiem w stanie nietrzeźwości, w praktyce mogą okazać się całkowicie odmienne, jeśli wziąć pod uwagę postawę oskarżonego, ilość materiału dowodowego czy stopień skonfliktowania stron – podkreśla Aleksandra Partyk, asystent sędziego w Sądzie Rejonowym w Krakowie.

Z jej perspektywy regulowanie kwestii tego, kto może zostać kuratorem procesowym, jest w ogóle zbędne. – Sąd opiekuńczy ma obowiązek zweryfikować, czy konkretna osoba daje gwarancję należytego sprawowania funkcji. Dlatego często zdarza się, że kuratorami ustanawiani są właśnie adwokaci lub radcowie prawni, ale równie dobrze funkcję tę realizują aplikanci do tych zawodów prawniczych, asystenci sędziów lub inne osoby z wykształceniem prawniczym. Przeświadczenie, że do tej roli wybierani są pracownicy sekretariatu jest oderwane od aktualnych realiów praktyki sądowej i odwołuje się do stanu sprzed lat – dodaje.

Emilia Świętochowska