Jak czytamy na stronie internetowej prezydenta, chce on w ten sposób wywiązać się z obietnicy złożonej przy okazji zawetowania przez niego nowelizacji ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, uchwalonej przez Sejm 10 czerwca br.
Bronisław Komorowski zawetował nowelizację zakładającą, że to samorząd, a nie minister rolnictwa, będzie miał prawo odrolnić grunty rolne klas I-III. Prezydent uznał, że zapis ten może sprzyjać nieuzasadnionemu wykorzystywaniu gruntów do celów niezwiązanych z produkcją rolną.
W uzasadnieniu projektu skierowanego przez prezydenta do Sejmu podkreślono konieczność ochrony gruntów rolnych i leśnych przed niekontrolowaną zmianą ich przeznaczenia. Zaznaczono, że wobec zmian klimatu i dominacji w Polsce gleb o małych zdolnościach retencyjnych szczególnego znaczenia nabiera ochrona najlepszych siedlisk glebowych, zwłaszcza, że tych mamy niewiele: grunty zaliczone do I klasy stanowią 0,36 proc. ogółu powierzchni użytków rolnych, II klasy - 2,89 proc., a kl. III - 22,66 proc.
"Naturalną cechą procesów rozwoju gospodarczego i społecznego jest zmiana sposobu użytkowania ziemi. W ramach zwiększonych potrzeb inwestycyjnych następuje przeznaczenie gruntów rolnych i leśnych na inne cele, przede wszystkim na tereny osiedlowe (49,8 proc. powierzchni gruntów wyłączonych z produkcji rolnej w 2012 r.) i pod użytki kopalne (21,6 proc.). Straty zasobów ziemi w rolnictwie, będące wynikiem rozwoju urbanizacji, były do tej pory traktowane jako uzasadniony koszt rozwoju przestrzennego" - czytamy w uzasadnieniu projektu.
By przeciwdziałać nieuzasadnionemu wykorzystywaniu gruntów najwyższych klas - jak przypomniano w uzasadnieniu - w uchwalonej w 2013 r. nowelizacji ustawy o ochronie gruntów wprowadzono obowiązek uzyskiwania zgody ministra rolnictwa na zmianę przeznaczenia wszystkich gruntów stanowiących użytki rolne klas I-III. "W konsekwencji taka zmiana uniemożliwiła pozarolniczą działalność inwestycyjną na takich użytkach bez uprzedniego uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i uzyskania w ramach procedury planistycznej zgody ministra właściwego do spraw rozwoju wsi" - napisano. W ten sposób uniemożliwiono także zagospodarowanie nieruchomości zlokalizowanych wśród istniejącej gęstej zabudowy i tym samym niemogących mieć znaczenia dla produkcji rolnej.
Dlatego też prezydent w swoim projekcie nowelizacji proponuje zwolnienie w niektórych przypadkach z obowiązku każdorazowego uzyskiwania zgody ministra rolnictwa na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych stanowiących użytki rolne klas I-III. "Ma to umożliwić bez przeprowadzenia kosztownej procedury planistycznej zagospodarowanie nieruchomości zlokalizowanych wśród istniejącej zwartej zabudowy, które z uwagi na swoje położenie nie mają znaczenia dla produkcji rolniczej" - napisano w uzasadnieniu.
Zwolnienie dotyczyłoby gruntów klas I-III, które łącznie spełniają następujące warunki: po pierwsze, znajdują się na terenie zwartej zabudowy obszarów wiejskich, to znaczy położone są między gruntami zabudowanymi odległymi od siebie nie więcej niż 150 m i posiadającymi dostęp do tej samej drogi, po drugie - najmniejsza odległość od tych gruntów do granicy najbliższej działki budowlanej nie przekracza 50 m, po trzecie - położone są w odległości nie większej niż 50 m od drogi publicznej, po czwarte - ich powierzchnia nie przekracza 0,5 ha, bez względu na to, czy stanowią jedną całość, czy stanowią kilka odrębnych części.
Zaproponowana nowelizacja zawiera również zmianę ułatwiającą realizację na gruntach rolnych klas I-III inwestycji celu publicznego, w szczególności takich jak drogi, linie energetyczne, obiekty kultury, szkoły czy boiska szkolne. (PAP)
mce/ gma/ mag/