Przepisy nie wymagają, aby środek odurzający powodował odurzenie niskiego, średniego czy wysokiego stopnia. Znaczna ilość środka odurzającego w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii to zatem taka, która może odurzyć się co najmniej kilkadziesiąt osób.
Sprawa dotyczyła kilku dilerów narkotyków, ale skupimy się na jednym z nich: Janie J. (dane zmienione). Został uznany przez sąd okręgowy za winnego tego, że w 2011 r. przywiózł z Niemiec do Polski narkotyki w znacznej ilości.
Wyrok z ustawy narkotykowej
To co zrobił podpadało pod przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U. 2005 r. nr 179 poz. 1485 ze zm.), a konkretnie pod art. 55 zgodnie z którym za przywóz, czy wywóz bądź wewnątrzwspólnotowe nabycie albo dostawę środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej, można dostać kary: grzywny i pozbawienia wolności do pięciu lat. Jeżeli chodzi o znaczną ilość narkotyków, to wówczas kara pozbawienia wolności nie będzie niższa niż trzy lata. Sąd, korzystając z nadzwyczajnego złagodzenia kary (art. 60 kodeksu karnego) wymierzył Janowi karę roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 2 tys. zł. Ponadto, za udział w obrocie znacznej ilości (co najmniej 1000 gram amfetaminy) i ziela konopi, wymierzył mu karę dwóch lat i dwóch miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywy w wysokości 2 tys. zł. Jan kupił też kradziony telewizor i za to z kolei dostał karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny 1 tys. zł. Sąd połączył te kary i wymierzył delikwentowi karę dwóch lat i czterech miesięcy pozbawienia wolności za wszystko i do zapłaty 3 tys. zł grzywny. Obrońca Jana J. wniósł apelację.
Podniósł, że wcale nie jest do końca jasne, czy środki odurzające przywiezione przez oskarżonego miały bardzo wysoką zawartość delta 9-THC (składnik o silnym działaniu psychoaktywnym) i w konsekwencji można mówić o znacznej ilości środków odurzających. Ponadto - zdaniem obrońcy - sąd błędnie uznał, że„znaczna ilość" środków odurzających lub substancji psychotropowych, to taka ilość, która mogłaby zaspokoić potrzeby co najmniej kilkudziesięciu osób uzależnionych. Zdaniem obrońcy ilość znaczna rozumiana jest przez możliwość jednorazowego zaspokojenia potrzeb co najmniej kilkuset uzależnionych biorców.
Definicja odurzenia
Sąd Apelacyjny w Poznaniu zmienił zaskarżony wyrok i złagodził orzeczoną wobec Jana karę, do łącznej wysokości dwóch lat pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając jej wykonanie na okres pięciu lat, oddając go w tym czasie pod dozór kuratora.
Sąd wyjaśnił, że za „znaczną ilością” przedmiotowej marihuany przemawia bardzo wysoka zawartość substancji chemicznej określonej jako delta 9 THC zawartej w tym narkotyku.
Marihuana mieściła się w kategorii „środków odurzających” w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Z samej jej nazwy wynika bowiem, że jej zażywanie ma na celu odurzenie osoby zażywającej. Ponieważ ustawa ta nie zawiera jednak definicji odurzenia, to pod pojęciem tym kryje się reakcja ośrodkowego układu nerwowego na zażyty środek, stan psychiczny osoby po jego zażyciu. Nie ma żadnych racjonalnych powodów, aby tak rozumiane odurzenie musiało charakteryzować się objawami zbliżonymi np. do znacznego upojenia alkoholowego. Efektem zażycia marihuany są zmienne emocje, nadmierna wesołość przeplata się z otępieniem i smutkiem. Przeciętna zaś ilość środka chemicznego delta 9 THC w marihuanie powodującego odurzenie wynosi od 0,5 do 5 proc. a maksymalna – do 15 proc. W tej sprawie stężenie tego środka było bardzo wysokie, bo wynoszące od 11,13 proc. do 15,45 proc. w zależności od próbki.
Istota sprawy sprowadza się w rzeczywistości do prostego wyliczenia. Po prostu przy oczywistym założeniu, że przedmiotowa marihuana była środkiem odurzającym w rozumieniu art. 4 pkt 26 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z uwagi na stężenie delta 9 – THC przekraczające niezbędne minimum, należało wyliczyć, na ile jednorazowych porcji można ją było podzielić. Ze opinii biegłych wydanej w tej sprawie wynika, że wśród ludzi zażywających narkotyki przyjmuje się, że jednorazowa porcja marihuany (tzw. działka) wynosi 0,5 grama. Skoro sąd okręgowy ustalił, że przedmiotem przestępstwa przypisanego oskarżonemu było łącznie 31,39 gramów marihuany, z prostego rachunku wynika, że z ilości tej można było zrobić 62 „działki”. Skoro odurzenie to skutek oddziaływania narkotyku na ośrodkowy układ nerwowy, nie ulega wątpliwości, że zażycie (wypalenie) nawet jednej 0,5 gramowej porcji marihuany powoduje taki skutek, bowiem ustawodawca nie wymaga, aby środek odurzający powodował odurzenie niskiego, średniego czy wysokiego stopnia. Znaczna ilość środka odurzającego w rozumieniu ustawy narkotykowej to zatem taka, która może odurzyć się co najmniej kilkadziesiąt osób. Liczba 62 z pewnością zmieści się w tym określeniu.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 28 stycznia 2014 r., sygn. akt II AKa 231/13