Sędziom rejonowym nie będą już zwracane koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do siedziby sądu. Uprawnienia tego nie stracą jednak sędziowie sądów okręgowych i apelacyjnych. Taka zmiana została wprowadzona do rządowego projektu nowelizacji u.s.p. "Iustitia" krytykuje wrzutkę. Uważa, że dyskryminuje ona jedną grupę sędziów.
Zmiana została wprowadzona do projektu nowelizacji prawa o ustroju sądów na posiedzeniu podkomisji nadzwyczajnej 21 października. Wojciech Hajduk, podsekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości uzasadniał, że sędziowie decydując się na zamieszkanie poza siedzibą sądu, godzili się na dojeżdżanie do pracy bez zapewnienia zwrotu kosztów przejazdu.
"Iustitia" nie zgadza się z taką argumentacją. W ocenie stowarzyszenia sędziowie decydując się na objęcie stanowiska poza swoim miejscem zamieszkania wychodzili z założenia, że będą otrzymywać zwrot kosztów przejazdu. W przeciwnym razie w wielu wypadkach taka decyzja byłaby z punktu widzenia ekonomicznego po prostu nieopłacalna. Zdaniem "Iustitii" zmiana, jeżeli wejdzie w życie, naruszy stabilność ekonomiczną wielu sędziów sadów rejonowych.
"Iustitia" zwraca także uwagę, że poprawka pozbawia zwrotu kosztów przejazdu także tych sędziów, którzy nigdy nie godzili się, a nawet nie wiedzieli o tym, że będą orzekali w miejscowościach poza swoim miejscem zamieszkania. Wielu z nich pracuje bowiem w wydziałach zamiejscowych sądów rejonowych. A przy zgłaszaniu się na wolne stanowiska nie wiedzieli, w którym wydziale przyjdzie im orzekać, bowiem taka informacja nie jest ujawniana w ogłoszeniu publikowanym w Monitorze Polski - argumentuje stowarzyszenie.
Zastrzeżenia "Iustitii" budzi również tryb wprowadzenia omawianej poprawki. Pierwotny rządowy projekt nie zakładał zmian w tym zakresie. Kwestia ta wypłynęła nagle. W taki sposób zdaniem stowarzyszenia nie wprowadza się tak kluczowych regulacji.
PS/źródło:Iustitia