Jak mówi Ewelina Rzeplińska Urbanowicz z biura Rzecznika Praw Dziecka, sędziowie bardzo często mając do dyspozycji tzw. niebieski pokój, zapraszają dzieci na salę rozpraw. Podkreśla przy tym, że polskie prawo reguluje jedynie kwestie przesłuchań w sprawach karnych, pomijając sprawy cywilne.
- Sędziowie wysłuchujący dzieci, powinni korzystać z niebieskich pokoi, by jak najmniej narażać je na stres związany z sala sądową i całością procesu.
Maria Keller Hamela z Fundacji Dzieci Niczyje dodaje, że dzieci bardzo często są źródłem dużej wiedzy o danej sprawie. Sala sądowa nie jest jednak dla nich dobrym miejscem, bo jej otoczenie może je wystraszyć. - Sędziowie tak naprawdę nie zdają sobie sprawy, że umocowanie takich spraw w przyjaznym miejscu, powoduje, że można więcej się dowiedzieć.
Resort sprawiedliwości jeszcze nie odpowiedział rzecznikowi. Na razie analizuje sprawę. Paweł Jaros z ministerstwa zapowiada jednak szybką reakcję na postulat Rzecznika Praw Dziecka. - Będziemy starali się jak najszybciej dostosować możliwość wysłuchiwania dziecka w tak przyjaznych warunkach, jak pan rzecznik wnosi - mówi.
Pierwszy w Polsce pokój przesłuchań powstał w 1997 oku w Warszawie. Była to inicjatywa Fundacji Dzieci Niczyje. Dziś istnieje 400 takich miejsc, z czego 76 otrzymało certyfikaty Ministerstwa Sprawiedliwości. Kolejnych dziewięć takie certyfikaty wkrótce otrzyma.
27 stycznia tego roku weszła w życie ustawa z dnia 13 czerwca 2013 rokuo zmianie ustawy - Kodeks karny oraz ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 grudnia 2013 roku w sprawie sposobu przygotowania przesłuchania przeprowadzonego w trybie określonym w art. 185a-185c Kodeksu postępowania karnego.
Nowe przepisy wprowadzają zasadę jednorazowego przesłuchania dzieci (pokrzywdzonych i świadków) w tzw. niebieskich pokojach.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, takie pokoje muszą powstać przy wszystkich sądach w Polsce. Na razie obowiązkowo będą wykorzystywane tylko w sprawach karnych. To czy będą też wykorzystywane w procesach cywilnych zależeć będzie od dobrej woli sędziów.