Jeśli ojciec sprawuje nad dzieckiem opiekę przez większość czasu w trakcie letnich miesięcy, można w tym czasie zasądzić od niego niższe świadczenia alimentacyjne niż w czasie roku szkolnego.

Orzekł tak Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy. Uzasadnienie wyroku zostało niedawno opublikowane.
Rodzice małoletniej dziewczynki rozwiedli się dwa lata temu, bez orzekania o winie. Sąd nałożył wówczas na ojca obowiązek płacenia alimentów w wysokości 1500 zł miesięcznie. Szczegółowy harmonogram kontaktów ustalono natomiast dopiero w marcu tego roku. Zakłada on m.in, że ojciec będzie sprawował samodzielną opiekę nad córką łącznie przez 20 wakacyjnych dni (w lipcu i sierpniu). Dziewczynka ma obecnie 14 lat. Koszty jej utrzymania matka oszacowała na ok. 3 tys. zł miesięcznie w trakcie roku szkolnego oraz 2 tys. zł w okresie wakacji. Wpływ na różnicę w wydatkach ma to, że dziewczynka nie uczęszcza latem na część płatnych zajęć dodatkowych. Na resztę kosztów składają się zwłaszcza prywatne wizyty u dermatologa, terapia psychologiczna, wyżywienie i koszty związane z wynajmowaniem mieszkania (w którym mieszka wraz z matką). Ojciec dziewczynki prowadzi agencję artystyczną, związaną ze wsparciem organizowania koncertów. Matka natomiast jest grafikiem komputerowym, zarabia ok. 3,5 tys. zł miesięcznie.
Jak przypomniał sąd, zgodnie z art. 138 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego można żądać zmiany wysokości zasądzonych wcześniej alimentów, jeśli od czasu wyroku uległy zmianie istotne okoliczności. Świadczenia powinny natomiast być wypłacane aż do momentu, w którym dziecko będzie w stanie utrzymywać się samodzielnie (niezależnie od tego, czy jest pełnoletnie, czy nie). Sąd uznał, że obniżenie alimentów, o które wniósł powód, jest uzasadnione. Z jednym poważnym zastrzeżeniem – dotyczy to jedynie miesięcy wakacyjnych, a nie całego roku, jak wnioskował o to w pozwie. Od czasu ustalenia wysokości świadczeń zmienił się bowiem harmonogram kontaktów, zgodnie z którym ojciec sprawuje w tym czasie opiekę nad córką, a więc ponosi również koszty jej utrzymania. Sąd wziął także pod uwagę fakt, że w wakacje dziewczynka nie uczęszcza na terapię i zajęcia z języka hiszpańskiego, które są istotną częścią wydatków w trakcie roku szkolnego. Nie przychylił się natomiast do żądania obniżenia alimentów również w pozostałych miesiącach. Jak podkreślono w uzasadnieniu wyroku, od czasu rozwodu nie zmniejszyły się koszty utrzymania małoletniej. Nie zmieniła ich również pandemia, bo choć część dodatkowych zajęć została w tym czasie zawieszona (np. joga), to w ich miejsce pojawiły się nowe wydatki. Na sytuację finansową powoda nie wpłynął natomiast znacząco fakt, że pozostaje w nowym związku i niedawno urodziło mu się dziecko. Nadal prowadzi bowiem agencję artystyczną, ma również możliwość wynajęcia dodatkowego odziedziczonego mieszkania w razie kłopotów finansowych. Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie z 18 maja 2021 r., sygn. akt VI RC 215/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia