Kilka dni temu władze hrabstwa Buckinghamshire w południowo-wschodniej Anglii potwierdziły oficjalnie, że zespół prawników zatrudnionych w urzędzie na etacie zostanie przekształcony w niezależną, prywatną praktykę. Nowo powstająca firma Buckinghamshire Law Plus ma świadczyć pomoc prawną dla instytucji sektora publicznego, mieszkańców oraz organizacji charytatywnych i opiekuńczych, docelowo stając się dodatkowym źródłem dochodów dla hrabstwa. Większościowym udziałowcem praktyki będzie rada, która szacuje, że w ciągu najbliższych pięciu lat prawnicy BLP wypracują zysk w wysokości 1,7 mln funtów. Anne Davies, szefowa praktyki podkreśliła na łamach lokalnej prasy, że dochody ze świadczenia usług prawnych znacząco zasilą budżet lokalny w czasie, kiedy wiele samorządów zmuszanych jest do oszczędzania. Firma planuje skoncentrować się na doradztwie w sektorze zdrowia publicznego oraz pomocy społecznej.
Zgodę na zmianę statusu prawnego departamentu prawnego w tym miesiącu uzyskały też londyńskie gminy Harrow i Barnet, które postanowiły połączyć swoje zespoły prawników i wspólnie z nich korzystać. Na podobne kroki prawdopodobnie zdecydują się też hrabstwa Kent, Cambridgeshire, Northamptonshire oraz rada londyńskiej gminy Lambeth. W każdym z wymienionych przypadków prywatyzacja ma być niekonwencjonalnym sposobem na poradzenie sobie z pogłębiającymi się dziurami budżetowymi.
Firmy utworzone przez hrabstwa staną się tzw. alternatywnymi strukturami biznesowymi (alternative business structures - ABS), które wprowadzono na mocy obowiązującej od października 2011 r. ustawy. Przepisy popularnie określane są mianem "Tesco law", gdyż miały sprawić, że kupowanie usług prawnych stanie się równie łatwe co zakup puszki fasoli. Jak podkreślał dziennik "Financial Times", ustawa z 2011 r. spowodowała, że brytyjski rynek usług prawnych jest dziś jednym z najbardziej zliberalizowanych rynków na świecie. Dzięki nowemu prawu zewnętrzni inwestorzy nie wykonujący zawodów prawniczych mogli stać się udziałowcami firm prawniczych, a spółki formalnie nie będące kancelariami mogły zacząć oferować pomoc prawną. ABSy dostały też zielone światło, aby sprzedawać swoje udziały na giełdzie oraz przyjmować do grona partnerów osoby niebędące prawnikami.
EŚ