Decyzja o natychmiastowym rozwiązaniu wspólnoty wyznaniowej narusza prawo do wolności religijnej i wolności zrzeszania się. Dla tak poważnej ingerencji państwa nie ma żadnego znaczenia fakt, że Kościół złamał prawo – orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.

W 1991 r. członkowie misji zielonoświątkowców w Czuwaszji, małej republice w europejskiej części Federacji Rosyjskiej, zarejestrowali własną organizację religijną, która po nowelizacji ustawy o związkach wyznaniowych przyjęła nazwę Biblijnego Centrum Ewangelicznych Chrześcijan Republiki Czuwaskiej. W ramach swoich celów statutowych wspólnota utworzyła Nadwołżańskie Seminarium Biblijne oraz szkółkę niedzielną dla dzieci. Pierwsza placówka kształciła przyszłych pastorów, kaznodziejów, misjonarzy i nauczycieli, którzy rekrutowali się spośród członków innych rosyjskich organizacji religijnych należących do tego samego odłamu chrześcijaństwa. Natomiast w szkółce niedzielnej rodzice na zmianę czytali dzieciom Biblię, aby pozostali mogli uczestniczyć w nabożeństwie.

Po piętnastu spokojnych latach siedzibę zielonoświątkowców odwiedził prokurator miejski, inspektor ochrony przeciwpożarowej oraz lokalny rzecznik konsumentów, aby upewnić się, że Centrum Biblijne spełnia wszystkie wymogi ustawowe w zakresie wolności sumienia, wyznania oraz związków wyznaniowych. W wyniku kontroli stwierdzono, że wspólnota prowadzi działalność oświatową bez państwowego zezwolenia oraz wykazano kilkanaście uchybień od standardów bezpieczeństwa i higieny obowiązujących placówki edukacyjne (chociaż szkółka niedzielna i seminarium nie miały odpowiednich uprawnień). W centrum brakowało m.in. wykrywacza dymu, linoleum na podłodze nie było zabezpieczone przed zimnem, okiennice były udekorowane kwiatami doniczkowymi, w toaletach nie było zamków, a uczniom nie zapewniono krzeseł i stolików dostosowanych do ich wzrostu i wzroku. Wobec tych nieprawidłowości prokurator natychmiastowo wszczął postępowanie administracyjne przeciwko dyrektorowi Centrum Biblijnego oraz złożył wniosek o rozwiązanie organizacji. Przywódcy zielonoświątkowców postawił zarzut prowadzenia działalności oświatowej bez licencji oraz naruszenia prawa do nauki w bezpiecznych i sanitarnych warunkach, a także napomknął o tym, że inspekcja wykryła w aktywnościach centrum „znamiona ekstremizmu”.

Dwa tygodnie później sędzia pokoju w Nowoczeboksarsku uznał, że nie ma wątpliwości, iż wspólnota ewangelicka prowadzi działalność oświatową w myśl ustawy o szkolnictwie, lecz nie posiada do tego uprawnień.

Seminarium wypłaca bowiem wynagrodzenia nauczycielom, realizuje własny program kształcenia, zaś studenci na koniec nauki otrzymują dyplomy. W odwołaniu od niekorzystnego orzeczenia sądu dyrektor placówki przekonywał, że nauczanie religijne nie wchodzi w zakres żadnego z poziomów kształcenia przewidzianych przez przepisy prawa, a więc nie podlega obowiązkowi uzyskania licencji. Co więcej, ewangelicka wspólnota nie zapewnia formalnego wykształcenia, a jedynie lekcje religii dla wyznawców ich wiary. Aby wyeliminować uchybienia wytknięte przez prokuratora, zmieniono wprowadzające w błąd określenia takie jak „seminarium” czy „dyplom”, a także dostosowano formę i program nauczania do wymogów ustawy. Sąd w Nowoczeboksarsku zgodził się jednak z opinią sędziego pokoju i uznał dyrektora centrum winnego prowadzenia działalności edukacyjnej bez zezwolenia oraz naruszenia wymogów bezpieczeństwa i higieny. Rozstrzygnięcie podtrzymał także Sąd Najwyższy, zarządzając likwidację Centrum Biblijnego, a wraz z nim szkółki niedzielnej i seminarium duchownego.

Wspólnota postanowiła złożyć skargę do ETPC, w której oskarżyła władze federalne o naruszenie art. 9 (wolność myśli, sumienia i wyznania) i art. 11 (wolność zgromadzania się i stowarzyszania). Główny zarzut podstawiony rosyjskiemu rządowi dotyczył ograniczenia prawa do nauczania wyznawców ewangelikalizmu oraz bezprawnego zamknięcia Centrum Biblijnego. Skarżący dowodzili, że zarówno seminarium, jak i szkółka niedzielna nie spełniają kryteriów definicji działalności oświatowej wymienionych w ustawie i tym bardziej nie należy stosować wobec nich tych samych standardów bezpieczeństwa i higieny, co wobec instytucji edukacyjnych. Zwrócili także uwagę, że rosyjskie prawo o wolności sumienia i związkach wyznaniowych jest sformułowane tak, że zasadniczo pozwala rozwiązać każdą organizację z przyczyn technicznych lub formalnych.

Władze broniły się, że decyzja ta była konsekwencją poważnych i nagminnych naruszeń przepisów ustaw o związkach wyznaniowych i o szkolnictwie. A ponieważ szkółka niedzielna i seminarium nie miały osobowości prawnej, nie można było ich zlikwidować bez równoczesnego rozwiązania organizacji.

Zdaniem sędziów europejskiego trybunału drastyczne środki podjęte przez rosyjską prokuraturę i sądy mają bardzo dotkliwe skutki dla ewangelickiej wspólnoty. Na skutek pozbawienia jej osobowości prawnej zielonoświątkowcy zostali pozbawieni prawa do posiadania nieruchomości, rachunku bankowego, zatrudniania pracowników oraz ochrony prawnej, nie mówiąc już o prawach zarezerwowanych dla związków wyznaniowych, takich jak prawo do ustanowienia miejsc kultu religijnego, prawo do wydawania publikacji religijnych czy prawo do odbywania ogólnodostępnych nabożeństw. Aby uznać środki zastosowane przez rząd rosyjski za proporcjonalne do postawionego celu, władze powinny przedstawić mocne i wystarczające powody, które uzasadniałyby tak bezwzględną interwencję w życie wspólnoty oraz udowodnić, że żadne inne, mniej surowe rozwiązania nie były dostępne.

Sędziowie ETPC nie zostali jednak przekonani, że likwidacja organizacji była konieczna tylko dlatego, że szkółka niedzielna i seminarium nie były zarejestrowane jako odrębne jednostki prawne. Decyzja ta leżała bowiem w zakresie uznaniowej władzy prokuratora, a sądy przychyliły się do jego stanowiska bez uwzględnienia innych, mniej drakońskich sposobów ochrony praw uczniów.

Po wszczęciu postępowaniu administracyjnego dotyczącego nieuprawnionego prowadzenia działalności oświatowej śledczy, nie czekając na rozstrzygnięcie sądu, jeszcze tego samego dnia wystąpił o likwidację Centrum Biblijnego. Sąd Najwyższy w ekspresowym tempie wydał w tej sprawie wyrok, w którym uznał organizację winną naruszeń oraz nakazał jej rozwiązanie.

W opinii ETPC wspólnota powinna mieć możliwość wyboru, czy zamierza zakończyć swoją działalność, czy też wyeliminuje uchybienia wytknięte przez inspekcję. Wprawdzie rosyjskie prawo nie przywiduje zastosowania kary grzywny czy ostrzeżenia wobec związków wyznaniowych, które naruszają prawo, ale władze mogły przynajmniej dać dyrektorowi centrum trochę czasu na usunięcie nieprawidłowości.

Trybunał zauważył też, że niektóre związki wyznaniowe z Republice Czuwaskiej prowadzą szkółki niedzielne, a sądy federalne za każdym razem przyznawały, że ich nauczanie nie wymaga uzyskania licencji. Nie było więc żadnych powodów, dla których decyzja w sprawie zielonoświątkowców musiała skrajnie odbiegać od dotychczasowej linii orzeczniczej.

ETPC uznał więc, że decyzja o rozwiązaniu Centrum Biblijnego narusza prawo do wolności wyznania interpretowane w świetle prawa do wolności zrzeszania się, a tym samym stanowi podstawę do wypłaty zadośćuczynienia za szkody niemajątkowe.

Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 12 czerwca 2014 r. w sprawie Biblijne Centrum Republiki Czuwaskiej przeciwko Rosji (sygn. 33203/08)