Sąd Okręgowy w Warszawie częściowo uwzględnił apelację prokuratury i zwrócił do ponownego rozpatrzenia trzy zarzuty związane z posiadaniem narkotyków i nakłanianiem dwóch kobiet do zażywania ich.
Uzasadnienie wyroku SO było tajne. Obecny w sądzie jeden z obrońców Piesiewicza, mec. Krzysztof Stępiński podkreślił, że czwartkowa decyzja sądu nie zamyka drogi do pełnego uniewinnienia jego klienta.
W 2013 r. sąd rejonowy uwolnił znanego adwokata i zarazem byłego senatora od wszystkich siedmiu zarzutów stawianych przez prokuraturę. Wydarzenia, które zaprowadziły Piesiewicza na ławę oskarżonych, miały miejsce w 2008 r.
ESZA/Źródło: „Rzeczpospolita”