Podatek od zakupu akcji płaci się nie od nośnika, na którym zapisane są prawa do nich, ale od rzeczywistej wartości z nich wynikającej – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Wyrok dotyczy Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, które kupiło w Luksemburgu w 2010 r. akcje polskiej spółki. Cena sprzedaży wyniosła ponad 14 mln zł. TFI złożyło deklarację PCC-3, w której wykazało podatek od czynności cywilnoprawnych (obowiązek podatkowy ciąży na kupującym). Danina, obliczona według stawki 1 proc. od wartości praw majątkowych (tj. nabytych akcji), wyniosła ponad 140 tys. zł.
Kilka miesięcy później towarzystwo złożyło korektę, domagając się stwierdzenia nadpłaty. Uznało, że zawarta umowa sprzedaży akcji nie powinna podlegać polskiemu podatkowi, bo akcje, jako rzeczy ruchome, nie znajdowały się w momencie sprzedaży w Polsce, tylko w Luksemburgu.
Naczelnik urzędu skarbowego odmówił jednak zwrotu nadpłaty. Uznał, że pierwotnie złożona deklaracja była prawidłowa. Wyjaśnił, że zgodnie z ustawą o PCC warunkiem opodatkowania umowy sprzedaży jest to, aby rzeczy będące jej przedmiotem znajdowały się na terytorium Polski lub – jeśli jej przedmiotem są prawa majątkowe – były wykonywane w Polsce. Nie są przy tym istotne ani siedziba stron umowy, ani miejsce jej zawarcia.
Naczelnik stwierdził, że skoro sprzedający wykonywał prawa majątkowe w Polsce (chodziło o akcje spółki akcyjnej z siedzibą w naszym kraju), to umowa ich sprzedaży podlega opodatkowaniu na podstawie polskiej ustawy podatkowej.
Po bezskutecznym odwołaniu do Izby Skarbowej w Krakowie TFI złożyło skargę do tamtejszego sądu. Pełnomocnicy towarzystwa zarzucili organom, że nie rozróżniają rzeczy ruchomych od praw majątkowych, Uważali, że akcje jako papier wartościowy są rzeczą ruchomą. Podkreślali, że w momencie zawarcia transakcji dokumenty akcji (odcinki zbiorowe akcji) znajdowały się w siedzibie spółki sprzedającej w Luksemburgu, czyli poza terytorium Polski. Dlatego sprzedaż akcji nie powinna podlegać polskiemu podatkowi.
WSA nie uwzględnił tych zarzutów. Przypomniał, że na podstawie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz.U. z 2014 r., poz. 94) akcja jest papierem wartościowym, czyli stanowi zbywalne prawo majątkowe. Sąd zgodził się z TFI, że odcinki zbiorowe akcji są przedmiotami materialnymi, ale mają one znikomą wartość. Sprowadza się ona do wartości, jaką ma papier lub inny nośnik, na którym znajdują się zapisane prawa do akcji, a także materiał zużyty do ich zapisania. Natomiast wartość rzeczywista takich odcinków jest odzwierciedlona w zawartym w nich prawie majątkowym. Dlatego – zdaniem WSA – TFI nie nabyło rzeczy ruchomej w rozumieniu kodeksu cywilnego, tylko prawo majątkowe w postaci papieru wartościowego.
Rozstrzygnięcie to w pełni zaakceptował NSA.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 7 maja 2014 r., sygn. akt II FSK 1229/12. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia