Sejm jeszcze dziś zajmie się zmianami w kodeksie rodzinnym. Chodzi o to, by nie można było odbierać dzieci rodzinom żyjącym na przykład w biedzie.

Platforma Obywatelska jest za skierowaniem projektów do dalszych prac w sejmowych komisjach. Jak wyjaśnia poseł Witold Pahl, zmiany w kodeksie rodzinnym wynikają z błędnego stosowania prawa. Podkreśla, że dokument bardzo wyraźnie mówi, kiedy można pozbawić władzy rodzicielskiej, co wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego. Witold Pahl dodał, że sądy, które odbierały dzieci rodzinom ze względu na biedę, rażąco naruszały prawo. Wyjaśnił, że w pierwszej kolejności powinno się zawiadamiać służby socjalne o złej sytuacji rodziny.

W ocenie posła PO, zmiany w kodeksie rodzinnym należy odczytywać jako żółtą kartkę dla sądownictwa. Być może sędziowie będą musieli się z tym pogodzić, że nie tylko piszemy w przepisach, co mogą, ale też, czego nie wolno im robić - powiedział Witold Pahl. Jednocześnie zapewnił, że nie jest to ingerencją w sędziowską niezawisłość, ale stosowanie konstytucyjnej zasady współdziałania organów państwa, które muszą ze sobą współpracować.

Sejm będzie pracował nad dwoma projektami nowelizacji kodeksu rodzinnego - autorstwa Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski.