Podatnik nie może opisać we wniosku stanu faktycznego w sposób abstrakcyjny i niejednoznaczny. Naczelny Sąd Administracyjny dał wyraźnie do zrozumienia, że trzeba pytać konkretnie w danej sprawie.
Chodziło o podatnika, który we wniosku o interpretację napisał, że jest udziałowcem i akcjonariuszem różnych spółek kapitałowych. Określił je jako: spółka A, spółka B, spółka C itd. aż do spółki F. Następnie szczegółowo opisał transakcje, które – mówiąc w skrócie – miały się sprowadzać do wniesienia udziałów i akcji do jednej spółki holdingowej w zamian za objęcie w niej udziałów, a następnie ich zbycia lub umorzenia. Na koniec podatnik zadał kilka pytań – również wielowariantowych.
Izba skarbowa odmówiła wydania interpretacji. Wyjaśniła, że wniosek jest abstrakcyjny, zbyt ogólny i nie ma konkretnego charakteru.
Podatnik nie zgodził się z tym, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał mu rację. Stwierdził, że stan przyszły opisany we wniosku „może cechować się abstrakcyjnością”.
Wyrok ten uchylił NSA. „Warunkowe, wielowariantowe i abstrakcyjne przedstawienie sytuacji, która być może będzie miała miejsce, wyklucza możliwość wydania interpretacji podatkowej w indywidualnej sprawie” – orzekł sąd kasacyjny.
NSA podkreślił, że z opisu nie wynika, jakim konkretnym, rzeczywistym podmiotom odpowiadają pojęcia spółek od A do F. Wątpliwości sądu budziły też same transakcje „z uwagi na hipotetyczność i wariantowość”.
Sąd dodał, że w tym wypadku interpretacja pozbawiona cech indywidualnych byłaby wyłącznie opinią ministra finansów i nie pełniłaby funkcji gwarancyjnej.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 6 lutego 2014 r., sygn. akt II FSK 201/13.