Lubelska izba adwokacka radzi swoim członkom, aby występowali z wnioskiem o pisemne uzasadnienie orzeczenia w przypadku, gdy sąd uzna apelację za oczywiście bezzasadną.
Jest to odpowiedź na pretensje klientów, którzy w sytuacji, kiedy sądy odwoławcze utrzymują zaskarżone wyroki w mocy, domagają się od swoich adwokatów co najmniej zwrotu pobranego wynagrodzenia za postępowanie odwoławcze. Niektórzy klienci wysuwają nawet roszczenia odszkodowawcze z tytułu źle wykonanej usługi adwokackiej oraz zapowiadają wszczęcie przeciwko adwokatowi postępowania dyscyplinarnego.
Rzecznik dyscyplinarny ORA w Lublinie i prezes sądu dyscyplinarnego wskazują, że ocena, czy adwokat należycie wywiązał się ze swoich obowiązków, będzie możliwa tylko wtedy, kiedy orzekający sąd odwoławczy sporządzi pisemne uzasadnienie wydanego przez siebie wyroku. Dlatego w razie pojawienia się wniosku dyscyplinarnego lub innych roszczeń może być ono jedyną podstawą do stwierdzenia, czy adwokat wykonał swoją pracę prawidłowo.
Instytucja apelacji oczywiście bezzasadnej, która funkcjonuje w kodeksie postępowania karnego (art. 457 par. 2 k.p.k.) stwarza sądowi możliwość uniknięcia sporządzenia uzasadnienia wyroku z urzędu. Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższej z 24 czerwca 2004 roku, jeżeli sąd odwoławczy, po rozpoznaniu sprawy z powodu apelacji strony, stwierdzi, że apelacja jest oczywiście bezzasadna, to utrzymując zaskarżony wyrok w mocy ma obowiązek wskazać w wyroku, iż czyni tak uznając apelację za oczywiście bezzasadną. W przeciwnym wypadku uzasadnienie wyroku sporządza się z urzędu.
Jak zauważają adwokaci z bloga polskapalestra.wordpress.com, od czasu wprowadzenia apelacji oczywiście bezzasadnej coraz więcej wyroków w sprawach, w których nie przysługuje możliwość wniesienia kasacji, jest utrzymywanych w mocy. Podobne stanowisko przedstawiono w ocenie projektu nowelizacji kodeksu postępowania karnego zleconego przez Biuro Analiz Sejmowych. - Sporządzanie uzasadnienia w sytuacjach, kiedy strony nie zamierzały lub nie mogły zaskarżyć takiego wyroku było niepotrzebnym obciążeniem dla sądu odwoławczego i prowadziło do nadużywania możliwości uznania apelacji za oczywiście bezzasadną – czytamy w opinii. Z punktu widzenia samych adwokatów apelacja oczywiście bezzasadna jest odbierana jako dyskredytacja ich pracy, umiejętności i wiedzy.
Rozwiązaniem problemu ma być likwidacja apelacji oczywiście bezzasadnej, którą przewiduje nowelizacja kodeksu postępowania karnego. Po 1 lipca 2015 roku z art. 457 par. 2 k.p.k. zniknie więc określenie „apelacja oczywiście bezzasadna”, natomiast w przypadku utrzymania zaskarżonego wyroku w mocy, sąd będzie sporządzać uzasadnienie na wniosek strony, chyba że zostało sporządzone zdanie odrębne.
EŚ