Jak wyjaśnia Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Wojciech Wiewiórowski, prawo pocztowe zobowiązuje operatora do dostarczenia przesyłki bezpośrednio adresatowi. To oznacza, że przedstawiciel tego operatora musi potwierdzić naszą tożsamość i ma obowiązek sprawdzenia naszego dowodu osobistego.
Prezes PGP Leszek Żebrowski wyjaśnia, że nasze dane osobowe są bezpieczne. Współpracownicy operatora przeszli specjalne szkolenia. Obowiązują ich te same przepisy, którymi kierują się na przykład listonosze.
Od początku roku Polska Grupa Pocztowa przejęła obsługę korespondencję z sądów i prokuratur. W przetargu ogłoszonym przez Centrum Zakupów dla Sądownictwa prywatny zobowiązał się do wypełnienia dwuletniego kontraktu za około 500 milionów złotych. To oferta tańsza o 80 milionów złotych od propozycji Poczty Polskiej.
cichociemny(2014-02-08 12:31) Zgłoś naruszenie 00
Pozytywny artykuł o PGP. I tak powoli, po kolei będą obalane kolejne argumenty klakierów Poczty Polskiej. Tylko kwestia czasu. Na koniec oczywiście okaże się, że Inpost i PGP były skuteczniejsze od Poczty, a Polacy znów dali się nabrać żeby niszczyć prywatnego biznesmena.
OdpowiedzStAAbrA(2014-02-08 18:37) Zgłoś naruszenie 00
Biznesmen zawsze jest prywatny . A numer na "ten przetarg" , to nie biznes , tylko przekręt . A listy powinna dostarczać poczta polska . A GIODO powinien być zlikwidowany - i nie chodzi akurat o słupa Wiewiórowskiego .
OdpowiedzPiotr(2014-02-11 20:30) Zgłoś naruszenie 00
Pisałem do GIODO w sprawie zgłoszenia baz danych przez firmy współpracuj ące z PGP- minęło prawie 3 tygodnie i oczywiście GIODO olał odpowiedź. Podałem wszystkie dane wymagane ustawą aby otrzymac odpowiedx z GIODO , z czego wniosek że tez mają nas w nosie, ochrona danych jest stosowana wybiórczo, jak inaczej można nazwać brak zgłoszenia bazy danych przez PGP w GIODO od samego początku??Jakie szkolenia robi PGP współpracownikom?? przecież to są osobne firmy!! Więc nawet to stwierdzenie GIODO mija sie z prawdą, bo jak oni mogą przejść szkolenie w obcej firmie ?, sami powinni zgłosić bazę danych w GIODO i teoretycznie nikt inny nie powinien w takim punkcie awizacyjnych pracować oprócz właściciela. Siedzi tam przeszło 100 ludzi i bierze kasę za nic, .GIODO nikomu nie podlega,ma immunitet jak posłowie nawet do tego,więc nie ma nad nim w ogóle kontroli i może robić co chce. Niestety mamy takie Państwo które tworzy instytucje "święte krowy" jak GIODO czy PFRON i wiele innych.
Odpowiedznina(2014-02-13 12:58) Zgłoś naruszenie 00
Pewnie, że można, jak dla mnie to było oczywiste, burza w szklance wody. W końcu pokazujemy dowody kontrolerom biletów, czasem pani w sklepie w trakcie płatności karta itd. Nikt ich nie kseruje i nie skanuje i nikomu to nie przeszkadza. Nagle szaleństwo, bo dowód trzeba pokazać...Bronić Poczty Polskiej może tylko ktoś, kto z niej nie korzysta albo jest emerytem i ma dużo czasu! Wczoraj spędziłam ponad godzinę na odbiorze poleconego!!! Szkoda, że nie był z sądu!!!
Odpowiedz