Bałagan w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców jest tak wielki, że rząd sam sobie z nim nie poradzi. Potrzebuje pomocy diagnostów i starostw powiatowych.

W systemie ewidencji pojazdów CEPiK jest taki bałagan, że nie spełnia on swojej funkcji. Dlatego będą zmiany. Dotkną kierowców, stacje diagnostyczne i samorządy

Dostęp do historii samochodu i punktów karnych, czyszczenie rejestrów z kilku milionów martwych dusz, kary finansowe za niewyrejestrowanie auta – rząd ma ambitne plany wobec nadzorowanej przez MSW Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Wszystko najpóźniej w 2016 r.