Od 1 lutego 2012 roku obowiązuje ustawa podwyższająca składkę rentową po stronie pracodawcy.
Zgodnie z nowymi przepisami 1,5% podstawy wymiaru sfinansują ubezpieczeni, a 6,5% - płatnicy składek.
Zobacz: Premier: Polska powinna aktywnie wspierać ratowanie strefy euro
Oznacza to, podniesienie stopy procentowej składki na powszechne ubezpieczenia rentowe w części finansowanej przez jej płatników o 2 punkty procentowe.
Dodatkowe koszta obciążą więc pracodawców.
Zobacz: Rząd podejmuje działania na rzecz likwidacji ''szarej strefy'' w zatrudnieniu
Podniesienie składki ma doprowadzić do zmniejszenia deficytu funduszu rentowego, który jest jednym ze źródeł rosnącego zadłużenia państwa. Zmiana ma przynieść około 6,5 mld oszczędności w skali roku.
Rozumiemy konieczność równoważenia funduszu rentowego, jednak podniesienie składki rentowej uważamy za złe rozwiązanie - ocenia Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan.
Jak wskazuje zwiększenie pozapłacowych kosztów pracy zmniejsza konkurencyjność polskich przedsiębiorstw i ich skłonność do zatrudniania, co może mieć negatywne skutki dla gospodarki i rynku pracy. Bez wątpienia należy też liczyć się ze wzrostem szarej strefy, którą w ostatnich latach udało się już nieco ograniczyć - uważa.
Zobacz: ETS: Pracownik na chorobowym również nabywa prawo do urlopu
Podwyższenie składki rentowej zwiększy koszty przedsiębiorstw o około 7 mld zł rocznie - uważa Jeremi Mordasewicz. I wskazuje, że aby uniknąć osłabienia konkurencyjności przedsiębiorstw, rząd powinien obniżyć o podobną kwotę koszty obowiązków administracyjnych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - uważa Jeremi Mordasewicz.
Jeżeli decydujemy się na podnoszenie składek, musi to być element szerszych reform. Nie można zwiększać obciążeń pracodawców i poszukiwać oszczędności w ich kieszeniach, bez budowania nowego, bardziej wydolnego systemu świadczeń - dodaje.
Jak wskazuje Jeremi Mordasewicz, rząd powinien zatem rozpocząć prace nad zmianami, które ograniczą możliwości korzystania z rent rodzinnych przez osoby w wieku produkcyjnym 20-64 lata. Konieczne jest również dostosowanie systemu rentowego do nowego systemu emerytalnego.
Zobacz: Kwotowa waloryzacja emerytur podpisana i zaskarżona do TK
Negatywne skutki podniesienia składki rentowej zniweluje też wprowadzenie do Kodeksu pracy wybranych przepisów ustawy antykryzysowej - uważa ekspert Lewiatana. Dzięki, np. wydłużeniu okresu rozliczeniowego, firmy będą mogły dostosować się do przewidywanych zmian i zamiast ograniczać zatrudnienie, pozostawią je na dotychczasowym poziomie, efektywniej dysponując zasobami pracy -ocenia Jeremi Mordasewicz.
PS/źródło: PKPP Lewiatan
Zobacz także:
Lewiatan: Reforma systemu emerytalnego służb mundurowych wymaga zmian