Dnia 17 czerwca 2010 r. w Warszawie odbył się wykład otwarty nt. „ Czy telewizja zagraża demokracji?” który był polem do dyskusji nad wpływem środków masowego przekazu na demokrację.

Spotkanie swoim wystąpieniem zainaugurował dr Marek Kochan, który rozpoczynając złagodził temat postawiony na wstępie, w kierunku zdefiniowania demokracji jako wolnego wyboru i jej ewentualnego ograniczenia przez telewizję.

W swoim wystąpieniu wskazał na elementy, mogące wpływać na dyskurs publiczny. Zaliczył do nich sam fakt upublicznienia informacji i możliwość decydowania o wyemitowaniu transmisji, a co za tym idzie, już na tym etapie występujące niebezpieczeństwo ograniczenia dostępu widzów do pełnej informacji odnośnie wydarzeń, które mają miejsce. Kolejnym punktem jaki wyróżnił jest selektywna ekspozycja opinii, jako przykład tego czynnika wpływu podał tytuły w materiałach z rozmów jako mające eksponować pewną ideę, która wcześniej musi być zhierarchizowana według ważności danej opinii, a ten etap leży już w gestii mediów. Następnym elementem jest hierarchia przekazów, w zakresie powyższego pojęcia mieści się dylemat wyboru transmitowanego wydarzenia w sytuacji kiedy obydwa eventy nakładają się na siebie. Ta hierarchizacja niekiedy jak przyznaje prelegent ogranicza dostępność do idei. Czwartym z kolei elementem jest wizualizacja sterująca emocjami odbiorcy. W zakres przedmiotowy powyższego punktu wchodzi tzw. „fotokilling” czyli tendencyjność w wyborze niekorzystnych zdjęć danej osoby, która ma wzbudzić w stosunku do niej negatywne emocje odbiorców przekazu, jak i praca kamery czy również dobór wizualnego kontekstu.

Prelegent wymienił również interpretację jako jeden z istotniejszych czynników wpływających na ocenę działalności telewizji. Do elementów wypełniających zakres pojęciowy przedmiotowego pojęcia referent zaliczył dobór słownictwa, który może wpłynąć na kabaretyzację przekazu, marginalizację idei przez charakter pytań, jak i zapraszanie ekspertów, którzy dają stempel wiarygodności lub dyskredytują daną dziedzinę lub informację swoją rażącą niekompetencją. Ostatnią przesłanką wymienioną przez panelistę jest kryterium doboru i traktowania mówców jako przykład podał ocenę poglądów mówcy przez dziennikarza, regulację dociekliwości i sceptycyzmu dziennikarzy czy struktura grupy dyskutantów .

Podkreślił, iż pewne idee mają większe szanse dotarcia do odbiorców. W powyższym kontekście wyróżnił dwie zasady.

Zasadę karnawalizacji, która hołduję idei „im śmieszniej tym atrakcyjniej”, a także zasadę marginalizacji, która stanowi, iż im dana kwestia jest poważniejsza tym mniejsze szanse jej dotarcia do odbiorców.

Konkludując podkreślił, iż telewizja może wpływać negatywne na dyskurs publiczny, chyba że zainwestuje w realny pluralizm opinii czy instytucje monitorujące. Wskazał również na problematykę samoregulacji etyki w środowisku.

Komentarz do wykładu wygłosili red. Maciej Wierzyński, który porównał stopień tabloidyzacji mediów w Polsce do modelu włoskiego, wyrażając jednocześnie swoją aprobatę dla mediów amerykańskich. Podkreślił również, iż współcześnie media mają ogromy wpływ na standard demokracji. Wyraził pogląd, iż mediom potrzebny jest większy prularizm tematyczny.

Z kolei reżyser i producent filmowy Maciej Strzembosz podkreślił, iż miarą dojrzałości demokracji, jest konieczność uświadomienia, iż tabloidyzacja polityki zagraża fundamentowi demokracji. Odniósł się również do kwestii samoregulacji mediów, wskazując iż samoistnie nie następuje ona w żadnym ze środowisk.

Paulina Szewioła