W Warszawie odbędzie się pierwszy proces o usunięcie reklamy wielkoformatowej. Do sądu poszła zdesperowana mieszkanka Ochoty, którą dodatkowo terroryzują reflektory oświetlające płachtę. Wspiera ją Fundacja Helsińska

Z powodu reklamy zasłaniającej okna cierpieli właściciele 12 mieszkań. Jedno z nich należy do pani Małgorzaty, pracownicy OBWE i obserwatorki wyborów w zapalnych rejonach Europy. Wojnę z winylową siatą rozpoczęła rok temu. Wtedy dowiedziała się, że wspólnota mieszkaniowa zamierza powiesić na jej oknach płachtę reklamową "na rok z możliwością przedłużenia".
Wspólnota zarządziła głosowanie nad reklamą. W budynku są 84 mieszkania, zasłoniętych miało być tylko 12. Wynik głosowania okazał się łatwy do przewidzenia: większość była "za".

Pani Małgorzata nie złożyła jednak broni: wysłała pisma do burmistrza Ochoty (jego zastępca odpisał, że nic nie można zrobić), do nadzoru budowlanego (podobna odpowiedź), do Tomasza Gamdzyka, naczelnika miejskiego wydziału estetyki (nawet nie odpisał). Po drugim proteście ignorować panią Małgorzatę zaczęła też wspólnota.
Wspólnota zawiadomiła, że pieniądze z reklam są potrzebne na remont elewacji. Według umowy miesięcznie dostaje 16 tys. zł. - Ostatnio okazało się jednak, że mamy do wyboru: wyłączenie gazu albo natychmiastowa wymiana instalacji. Remont elewacji musi poczekać - opowiada Anna Lewandowska z zarządu wspólnoty.
Poszkodowana zwróciła się do Fundacji Helsińskiej, która zdecydowała o włączeniu tego przypadku do grupy spraw precedensowych. Trafiają tam przypadki o dużym znaczeniu społecznym. Wyrok w tej sprawie dotyczyć może dziesiątek tysięcy ludzi skazanych na życie za winylowymi siatkami.

Ta reklama narusza szereg praw: własności, do wypoczynku, do godziwych warunków życia, mir domowy - wylicza konstytucjonalista prof. Wiktor Osiatyński. Podobnie twierdzi były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Marek Safjan: - Według mnie uchwała tej wspólnoty narusza 47. artykuł konstytucji mówiący o ochronie życia prywatnego. Trzeba się zastanowić, czy interes wspólnoty może być nadrzędny wobec interesu jednostki, czyli pani Małgorzaty.






HFPC/AS