W dniu 19 stycznia 2012 roku Sąd Apelacyjny w Krakowie orzekł, że osoba prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za negatywne komentarze dodawane przez internautów na jego łamach.
Sąd Apelacyjny w Krakowie zmienił wyrok sądu pierwszej instancji i oddalił powództwo o ochronę dóbr osobistych przeciwko Andrzejowi Jeziorowi za komentarze dodane przez innych internautów na jego blogu.
Jak możemy przeczytać na stronie internetowej Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, w ustnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że w przypadku zarzutu naruszenia dóbr osobistych przez osobę świadczącą tzw. usługi hostingowe, przepisy ogólne wynikające z kodeksu cywilnego należy stosować w świetle regulacji z ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Zobacz: HFPC interweniuje w sprawie węgierskiej ustawy medialnej
Zdaniem sądu, Andrzej Jezior wypełnił obowiązki nałożone na pośredników przez przywołaną ustawę, bowiem gdy tylko zobaczył, że na stronie ukazał się jawnie obraźliwy komentarz, usunął go z serwisu.
Sąd podkreślił w tym miejscu, że art. 14 nakazuje podejmowanie przez administratorów w takich przypadkach jedynie działań następczych, nie obliguje natomiast do prewencyjnej kontroli zamieszczanych komentarzy.
Zaznaczył także, że nie można z obecnych przepisów wyprowadzić wymogu całkowitego zablokowania możliwości dodawania wpisów przez internautów czy narzucenia określonego trybu umieszczania komentarzy.
Zobacz: ETS: Fotografia portretowa jest chroniona prawem autorskim
Sędzia zaznaczył ponadto, że obowiązek prewencyjnego blokowania wszelkich treści ukazujących się w sieci byłby nie do pogodzenia z regułami rządzącymi Internetem.
Sprawa została objęta programem Obserwatorium Wolności Mediów. Helsińska Fundacja złożyła w tej sprawie także opinię amicus curiae.
PS/źródło: HFPC
Zobacz także:
HFPC postuluje rozszerzenie kompetencji Agencji Praw Podstawowych