Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa ma powody do refleksji. W piątek z kretesem przegrała sprawę przed Wojewódzkim Sądem Administracyjny (sygn. II SA/Wa 909/13). Sąd uchylił dwie decyzje prezesa prokuratorii: nie chciał on udostępnić przedstawicielowi Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska wyroku arbitrażowego w sprawie Servier kontra Polska. Spór z francuskim koncernem farmaceutycznym, który żądał niemal 235 mln euro (950 mln zł), zakończył się koniecznością zapłaty przez Polskę ponad 4 mln euro. Szczegółów sprawy do dziś nie znamy.

Prokuratoria nie udostępnia wyroku od ponad roku. Przegrała o to już jedną sprawę przed WSA (sygn. akt II SAB/Wa 252/12). Twierdziła, że zasady dostępu do informacji publicznej nie mają zastosowania do wyroków arbitrażu ze względu na umowę międzynarodową. Sąd nie zgodził się z tą interpretacją i nakazał prokuratorii rozpatrzenie wniosku o dostęp do rozstrzygnięcia. Ten wyrok się uprawomocnił, Prokuratoria go nie zaskarżyła. Wykonała też wniosek, ale w szczególny sposób: udostępniła tylko pierwsze dwie strony ze 180 stron wyroku. Co do reszty odmówiła dostępu twierdząc, że wyrok zawiera informacje, które stanowią tajemnicę przedsiębiorcy oraz takie, które mogą pośrednio prowadzić do ujawnienia informacji poufnych, a więc np. składu produktów leczniczych czy danych osobowych pracowników.
Obywatel zwrócił się o ponowne rozpatrzenie sprawy przez prezesa prokuratorii. Bezskutecznie. Wniósł więc skargę do WSA, który przyznał mu rację. Przypomniał, że WSA już raz przesądził, że wyroki arbitrażu stanowią informację publiczną, a prezes prokuratorii jest zobowiązany do jej udzielania. Natomiast kolejne decyzje prezesa prokuratorii uznał za wadliwe z tego względu, że powielają stanowisko koncernu.
– Organ ma obowiązek ocenić sam, które informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa, a które nie – mówił Andrzej Kołodziej, sędzia sprawozdawca.
Na marginesie wskazał, że nie miał szans ocenić, które informacje mogą stanowić tajemnicę, gdyż prokuratoria nie przetłumaczyła wyroku. Sąd przypomniał więc, że językiem urzędowym jest język polski i organ ma obowiązek się nim posługiwać w kontaktach z obywatelami, także w postępowaniu administracyjnym.
Sąd nie znalazł też podstaw do umorzenia sprawy jako bezprzedmiotowej. Z takim wnioskiem wystąpiła na piątkowej rozprawie prokuratoria.
– Wnioskowany wyrok z zaczernionymi fragmentami skarżący otrzymał już z innego źródła – od ministra zdrowia. W zakresie udzielonej informacji sprawa jest więc bezprzedmiotowa – argumentował Paweł Dobroczek, starszy radca prokuratorii.
Sąd wskazał, że ocenia w tej sprawie postępowanie prezesa prokuratorii i prawidłowość jego decyzji. I nie ma na to wpływu to, że inny organ wydał skarżącemu dokument.

1 rok pozbawienia wolności grozi za nieudzielenie informacji publicznej wbrew obowiązkowi

ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie, sygn. akt II SA/Wa 909/13.