Minister sprawiedliwości Marek Biernacki ostro skrytykował sprawozdanie Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta z działalności prokuratury za 2012 rok. Najcięższym zarzutem skierowanym pod adresem Seremeta są "poważne mankamenty" w zarządzaniu prokuratorami, w tym zły sposób rozdysponowania spraw, jakimi się zajmują. Ponadto Biernacki uważa, że Prokurator Generalny nie wyciągnął wniosków z afery Amber Gold oraz jest pasywny w działaniu.
Bronisław Komorowski w "Faktach po Faktach" w TVN24 zgodził się z krytyką Biernackiego podkreślając, że "absolutnie niezbędna jest głęboka reforma ustroju prokuratury", której nie należy jednak sprowadzać tylko i wyłącznie do kwestii personalnych, "aczkolwiek i one są bardzo ważne".
Prezydent zaznaczył, że czeka teraz na "wykonanie wcześniejszych już deklaracji rządowych o tym, że odpowiednia reforma poprzez ustawę o prokuraturze będzie miała miejsce", które jeżeli się pojawią, mogą liczyć na jego wsparcie.
Komorowski dodał, że obecny kształt prokuratury, odrębność prokuratury w takim kształcie jest "w zasadzie dziedzictwem czasów stalinowskich". "Czegoś takiego nigdzie w krajach demokratycznych nie ma - wydzielona prokuratura, która jednocześnie ma uprawnienia śledcze, gdzie sprawy nie trafiają do prokuratorów tylko do prokuratury właśnie. W związku z tym wchodzi w grę możliwość żonglowania. Sprawy są przekazywane innym prokuratorom, są odbierane. To wszystko razem według mnie powinno skłaniać przekonania, że to jest najwyższy czas, ostatni moment na głęboką reformę ustroju prokuratury" - tłumaczył prezydent w TVN24.
Zdaniem prezydenta, za reformą ustroju prokuratury przemawia jeszcze jeden czynnik. Chodzi o oskarżenia byłego szefa sejmowej komisji sprawiedliwości Ryszarda Kalisza wobec szefów tej instytucji. Twierdził on, że w jej kierownictwie panuje układ polityczny, związany z radykalnymi środowiskami prawicowymi.
Prezydent zapowiedział też, że niebawem przekaże do Sejmu pakiet ustaw zmieniających polski wymiar sprawiedliwości. Będą w nim między innymi zmiana ustaw o Sądzie Najwyższym, Trybunale Konstytucyjnym i sądach administracyjnych.
Już rok temu działalność prokuratury krytykował ówczesny minister sprawiedliwościowi Jarosław Gowin. Jego propozycje zmierzały do zwiększenia nadzoru Sejmu nad prokuraturą, proponował też nowy tryb powoływania jego zastępców. Swoje krytyczne uwagi kierował również do sprawozdania rocznego przedstawionego w 2012 r.