Doktor Wojciech Wiewiórowski przypomniał, że obecne prawo o danych osobowych zostało stworzone 18. lat temu kiedy internet nie był tak powszechny. Zarazem Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych uważa, że obecnie trzeba wypracować nowoczesne zasady ochrony danych. Tłumaczył, że kształt przepisów powinien być dobrze przedyskutowany i przemyślany, ponieważ prawo, które zostanie stworzone, będzie obowiązywało przez najbliższe 15-20 lat, nie warto się więc spieszyć. Zdaniem Wojciecha Wiewiórowskiego problemy, które mają być w nowej ustawie uregulowane są bardzo skomplikowane ponieważ nie chodzi tylko o ochronę prywatności, ale choćby o elektroniczną identyfikację.
Minister Administracji i Cyfryzacji Michał Boni wyjaśniał, że temat ochrony danych osobowych wywołuje na całym świecie gorącą dyskusję. Jak tłumaczył jednym z największych wyzwań jest wybór koncepcji, na jaką skalę tworzyć nowe przepisy o ochronie danych. Pojawia się pytanie - wyjaśniał minister - czy powinniśmy iść w stronę nadmiernych regulacji, które wszystko dokładnie uporządkują czy stronę formy otwartej na koregulacje.
Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon tłumaczyła, że należy stworzyć prawo, które przywróci użytkownikom sieci kontrolę nad informacjami o nich. Obecne prawo nie przystaje do rzeczywistości cyfrowej, a największym problemem jest "wypływanie danych" z firm z krajów spoza Unii. Dlatego, zdaniem prezes Fundacji Panoptykon - jest ogromna potrzeba, by tę sytuację zweryfikować, a prawo dopasować do rzeczywistości.
Rafał Trzaskowski, poseł do Parlamentu Europejskiego wyjaśniał, że europosłowie opracowują nowe prawo dotyczące ochrony danych osobowych. Jak tłumaczył, nowa ustawa ma ujednolicić przepisy o ochronie danych ale trzeba ją tak ukształtować, by nadmiernie nie ograniczyć działań w internecie. Zarazem dodał, że należy stworzyć takie prawo, które będzie pomagało gospodarce cyfrowej.
Teraz kluczowa jest debata o propozycji rozporządzenia Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych. Prace nad nim prowadzone są w Radzie UE i Parlamencie Europejskim, gdzie ścierają się przeciwstawne wizje.