Sejm będzie pracował nad rządowym projektem obszernej nowelizacji procedury karnej, który ma przyspieszyć i usprawnić procesy. W piątek posłowie odrzucili wniosek PiS i SP, by projekt trafił do kosza.

Za odrzuceniem projektu głosowało 147 posłów (całe kluby PiS i SP oraz posłanka PO Elżbieta Achinger). Przeciw było 288 posłów (niemal cały klub PO oraz całe kluby SLD, PSL i RP). Wstrzymało się 3 posłów (w tym dwoje z PO).

Liczący ponad 160 propozycji zmian projekt nowelizacji Kpk ma służyć skróceniu czasu postępowań nawet o jedną trzecią. To efekt dwuletnich prac komisji kodyfikacyjnej pod kierunkiem prof. Andrzeja Zolla i prof. Piotra Hofmańskiego.

Jak mówił w środę w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, zmieni się filozofia prowadzenia procesu, bo sędzia pozostanie arbitrem rozstrzygającym, czy rację ma prokurator, czy obrońca, nie będzie natomiast miał za zadanie powtarzać czynności prokuratora ze śledztwa.

Skróceniu postępowania sądowego ma służyć m.in. to, iż sąd nie będzie już mógł w trakcie procesu odesłać sprawy prokuraturze do uzupełnienia - lecz będzie musiał ją osądzić taką, jaką prokuratura przygotowała.

Ponadto sąd II instancji także nie będzie mógł uchylić sprawy do ponownego rozpoznania w I instancji, a jedynie - w razie takiej potrzeby - będzie "zmieniał merytorycznie wyrok", mogąc prowadzić postępowanie dowodowe w szerszym zakresie niż obecnie. Spraw karnych po nowelizacji miałoby być mniej, bo do sądu nie trafiałyby błahe sprawy o nieznacznej szkodliwości społecznej.

Zmienić się miałby też próg kwotowy między przestępstwami a wykroczeniami przeciwko mieniu - z 250 zł do tysiąca zł.

Zaproponowano też m.in. poszerzenie możliwości dobrowolnego poddawania się karze, dziś dopuszczalnego tylko w sprawach o występki (zagrożone karą do 10 lat więzienia), również na sprawy o zbrodnie zagrożone karą do 15 lat więzienia, jak też ograniczenie liczby dokumentów przekazywanych sądowi wraz z aktem oskarżenia. Mniej miałoby też być odczytywania na rozprawach protokołów ze śledztwa.

Wśród propozycji zmian w prawie karnym znajduje się zapowiedź przeniesienia odpowiedzialności za prowadzenie w stanie nietrzeźwości pojazdu innego niż mechaniczny (np. roweru) na poziom kodeksu wykroczeń. Dziś za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości grozi taka sama kara do 2 lat więzienia, jak za prowadzenie w tym stanie samochodu.