Podczas zaprezentowanej dziennikarzom transakcji przez internet zamówiono materiały biurowe dla Sądu Rejonowego dla Krakowa Nowej Huty. Cenę materiałów o wartości rynkowej ponad 30 mln zł udało się obniżyć do 19,7 mln zł.
"To trwało 30, może 40 sekund, podczas których polscy podatnicy zaoszczędzili dziesięć i pół miliona złotych. Tylko na jednym zamówieniu" - mówił minister dziennikarzom. "Liczymy, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w przyszłym roku uda się dzięki stworzeniu Centrum Zakupów dla Sądownictwa zaoszczędzić łącznie ok. 150 mln zł" - dodał.
Centrum Zakupów dla Sądownictwa będzie realizowało wspólne zakupy dla wszystkich 367 sądów powszechnych - 11 sądów apelacyjnych, 45 okręgowych i 311 rejonowych. Wspólnie zamawiane będą towary i usługi - od ołówków przez papier, a skończywszy na zamówieniach na prąd, benzynę, komputery, samochody. Jak podkreślił Gowin, są to oszczędności racjonalne, nieodbijające się na funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.
Budowa Centrum rozpoczęła się rok temu; do jego prowadzenia wybrano apelację krakowską jako najbardziej zaawansowaną w realizacji tego typu projektów. Pod koniec maja br. przygotowano pierwsze postępowania przetargowe, a pierwsze umowy zostały podpisane we wrześniu. Obecnie trwa realizacja umów na paliwa i telefonię komórkową.
Na wstępnym etapie konieczne było m.in. stworzenie listy produktów i badanie rynku. Ograniczono m.in. listę kupowanych produktów z 786 do 480; np. do tej pory kupowano 12 rodzajów ołówków, obecnie sześć; kupowano 16 rodzajów brulionów, teraz sześć; 46 rodzajów długopisów i cienkopisów, obecnie 22.
Według resortu dzięki centralizacji zakupów udało się też zaoszczędzić ok. 30 proc. czasu pracy pracowników zajmujących się do tej pory zakupami dla poszczególnych sądów.
Jak wyjaśnił minister Gowin, utworzone przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie Centrum funkcjonuje praktycznie bezkosztowo, ponieważ tutejsza dyrekcja SA od dawna prowadziła podobną działalność i posiada wykwalifikowaną kadrę. "Praktyka, którą wypracowano przy okazji zarządzania placówkami podległymi temu sądowi, zadecydowała, że uznaliśmy Kraków za miejsce optymalne" - powiedział minister.
Jako kolejny przykład oszczędności minister Gowin podał racjonalizację wykorzystania ośrodków szkoleniowych Służby Więziennej. "Na samej likwidacji zbytecznych ośrodków w samym 2012 roku zaoszczędziliśmy ok. 30 mln zł; analogiczne kwoty będziemy zaoszczędzać w latach następnych" - powiedział.
Komentarze (8)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeNa naradach średni szczebel zarządzający przyznawał nawet, że niektóre zakupy centralne (dostawa wody) to nieporozumienie, ale "ma tak być bo to decyzja polityczna".
Więc PR odtrąbi sukces, a żaden "dzienikarz śledczy" nie pokusi się zapewne o przeanalizownie rzeczywistych zysków i strat.
Pracownicy zajmujący się zamówieniami publicznymi teraz dopiero zaczną mieć tony dodatkowej roboty. . Poza tym, jaka oszczędność? Wystarczy przyjrzeć się przetargowi na telefonię komórkową i ile trzeba teraz zapłacić za nowy telefon który wcześniej dostawało się za 1zł przy abonamencie rzędu 20-30zł/m-c. (albo w ogóle wybierano dużo lepsze również z 1zł) Większość przetargów w ogóle nie jest finalizowana i sądy i tak muszą przeprowadzać postępowania. Burdel który powstał po podpisaniu zarządzenia w lutym bez uprzedniego przygotowania zarówno SA w Krakowie jak i wszystkich sadów w Polsce nawet trudno opisać. Tylko w takim chorym kraju jak nasz mogą takie rzeczy mieć miejsce .Teraz dopiero widzę jak manipuluje się w Polsce informacjami i jak mydli się oczy społeczeństwu.
No oczywiście służbowa bryka :)
... a tymczasem w gnuśnej Wielkiej Brytanii samochód służbowy zapewniany jest tylko dla szefa MSZ, ale nie w Polsce, bo kto bogatemu zabroni !