"Jeżeli majątku spółki nie wystarczy na zaspokojenie roszczeń, to wtedy również członkowie zarządu odpowiadają swoim majątkiem, a właściciele niebędący większościowymi udziałowcami spółki - do wysokości udziałów" - powiedział PAP karnista prof. Piotr Kruszyński.
Prof. Zbigniew Ćwiąkalski podkreślił, że członkowie zarządu mogą odpowiadać swoim majątkiem, o ile taki majątek jest, ale najpierw zaspokaja się roszczenia z majątku spółki.
"Obecnie ustanowiony przez sąd zarządca tymczasowy zawiaduje majątkiem spółki, a nie majątkiem prywatnym. Jeżeli nie uda się z niego zaspokoić zobowiązań, jest możliwe zaspokojenie z majątku prywatnego" - wyjaśnił Ćwiąkalski PAP. Jak dodał, z tego co wie, w tym momencie majątek osobisty właścicieli Amber Gold nie jest zabezpieczony, bo prokuratura nie wydała żadnego postanowienia w tym zakresie.
Tymczasowego zarządcę, który jako jedyny może teraz podejmować decyzje majątkowe w spółce Amber Gold, gdański sąd ustanowił we wtorek. Jak informował wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki, wyznaczony zarządca "to jedyna osoba uprawniona do prowadzenia spółki, która będzie pełniła swoją funkcję do czasu rozpatrzenia wniosku o upadłość", co oznacza też, że Marcin P. i jego żona nie pełnią już żadnych funkcji w Amber Gold sp. z o.o.
Do sądu trafiły już od wierzycieli wnioski o upadłość, zdaniem sędziego Terleckiego, niewykluczone, że pod koniec tygodnia może być ustalony termin ich rozpatrzenia.