Prezesowi Amber Gold Marcinowi P. postawiono sześć zarzutów; przyznał się jedynie do niezłożenia sprawozdania finansowego spółki za lata 2009, 2010 i częściowo 2011 r. - poinformował w piątek Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Zarzutów może być więcej
Szelągowski potwierdził, że zakończyło się piątkowe przesłuchanie Marcina P. "Czynności procesowe z udziałem podejrzanego mogą być prowadzone jeszcze w najbliższym czasie" - dodał. Nie wykluczył, że zakres zarzutów stawianych szefowi Amber Gold zostanie rozszerzony.
Zarzut prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia
Poinformował, że oprócz niezłożenia sprawozdań finansowych Amber Gold, Marcinowi P. zarzucono m.in. naruszenie Prawa bankowego. Szelągowski wyjaśnił, że chodzi o art. 171 ustawy, mówiący o prowadzeniu bez zezwolenia działalności bankowej - polegającej na gromadzeniu pieniędzy od innych osób w celu udzielania pożyczek bądź w celu obarczania ich ryzykiem.
Poświadczenie nieprawdy
Prokuratura zarzuciła szefowi Amber Gold także, że "posłużył się potwierdzeniami wykonania przelewów na kwotę 50 mln zł, przedkładając je jako autentyczne przed Sądem Rejonowym w Gdańsku w sprawie dotyczącej rejestracji spółki w KRS, poprzez podstępne wprowadzenie w błąd tego sądu, dzięki czemu wyłudził poświadczenie nieprawdy w postaci wpisów KRS w rejestrze przedsiębiorców" - mówił prokurator.
Brak wpisu do rejestru działalności kantorowej
Dodał, że kolejne zarzuty dotyczą "prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na kupnie i sprzedaży wartości dewizowych bez wpisu do rejestru działalności kantorowej".
Szelągowski poinformował, że za przestępstwa zarzucone Marcinowi P. grozi maksymalnie 5 lat więzienia. Grzywna w związku z zarzutem dotyczącym przestępstwa z ustawy Prawo bankowe (prowadzenie działalności parabankowej) może wynieść do 5 mln zł.
Dozór i zakaz opuszczania kraju
Jak przyznał prokurator, Marcin P. złożył "bardzo obszerne wyjaśnienia" i odpowiadał na pytania zadawane przez prokuratora. Wobec podejrzanego nie zastosowano aresztu tymczasowego - ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Marcin P. przyznał się tylko do jednego zarzutu
Szelągowski powiedział, że podejrzany przyznał się do tego, iż będąc prezesem zarządu spółki Amber Gold nie złożył sprawozdania finansowego spółki za lata 2009 i 2010 i częściowo za rok 2011 r. we właściwym rejestrze sądowym. Jest to zarzut odnoszący się do ustawy o rachunkowości.
Szef Amber Gold pojawił się w prokuraturze ok. godz. 10 w towarzystwie adwokata; nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Po ponad pięciu godzinach przesłuchania opuścił budynek; tym razem również nie chciał rozmawiać z przedstawicielami mediów. Na zadawane przez nich pytania odparł jedynie, że czuje się dobrze.
W czasie czwartkowego przeszukania przez ABW pomieszczeń związanych z działalnością spółki Amber Gold i zależnej od niej OLT Expres zabezpieczono ok. 500 segregatorów dokumentów oraz zapisy elektroniczne.
Jest postępowanie wobec prokuratora do którego trafiło zawiadomienie KNF
Ponadto Szelągowski ujawnił, że wdrożono postępowanie służbowe wobec prokuratora z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, który wcześniej zajmował się działalnością Amber Gold z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego.
W grudniu 2009 r. KNF zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się znamion przestępstwa. KNF odwołała się od tej decyzji i sąd nakazał prokuraturze ponowne zajęcie się sprawą.
W sierpniu 2010 r. prokuratura rejonowa umorzyła śledztwo w sprawie Amber Gold. Po kolejnym zażaleniu złożonym przez KNF sąd uznał, że śledczy mają jednak podjąć dochodzenie. Prowadzone przez prokuraturę rejonową od początku 2011 r. śledztwo miesiąc temu przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Podejrzany prokurator
Szelągowski wyjaśnił, że kontrola akt sprawy przez prokuraturę okręgową "nasunęła przypuszczenie ewentualnej możliwości zaistnienia uchybień ze strony prokuratora prowadzącego to postępowanie".
Dodał, że celem postępowania służbowego jest "jednoznaczne określenie, czy w toku postępowania prokurator dopuścił się uchybienia swoich obowiązków". Jeśli się to potwierdzi, skierowany zostanie wniosek do rzecznika dyscyplinarnego przy Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku o wdrożenie postępowania dyscyplinarnego przeciw prokuratorowi.
Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na zlecenie gdańskiej prokuratury, w piątek kontynuowali przeszukania jednej ze spółek Amber Gold. W czwartek prowadzili przeszukania w pomieszczeniach 10 spółek i w czterech innych obiektach, które mają związek z Amber Gold, a także z OLT Express.
Do południa w piątek do gdańskiej prokuratury wpłynęło łącznie ponad 400 zawiadomień od klientów Amber Gold, szacowane przez nich straty wynoszą co najmniej 25 mln zł. Prokurator Szelągowski zapewnił, że prokuratura będzie udzielała pomocy osobom pokrzywdzonym działaniem spółki Amber Gold w dochodzeniu roszczeń cywilnych. Zakres pomocy ma być określony w najbliższych dniach.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.