Postanowienie Sądu Najwyższego z 9 sierpnia 2012 r., sygn. akt V CSK 402/11.
Zdaniem Sądu Najwyższego wyroki Trybunału Konstytucyjnego przeważnie działają ze skutkiem wstecznym. Sędziowie SN przyznali jednak wczoraj, że takie stanowisko nie jest po myśli TK.
Zdaniem Sądu Najwyższego wyroki Trybunału Konstytucyjnego przeważnie działają ze skutkiem wstecznym. Sędziowie SN przyznali jednak wczoraj, że takie stanowisko nie jest po myśli TK.
W dniu 31 lipca 2007 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz.U. z 2007 r. nr 125, poz. 873). Artykuł 35 ust. 41 wprowadził nowy instrument nabywania własności gruntu przez spółdzielnię mieszkaniową w drodze quasi-zasiedzenia.
Skutkiem tego była utrata własności po stronie rzeczywistego właściciela. Chodziło o sytuacje, gdy spółdzielnia mieszkaniowa była posiadaczem gruntu będącego własnością Skarbu Państwa, gminy lub gruntu niczyjego, czyli nawet osoby prywatnej, jeżeli była ona nieznana i mimo starań nie można było jej odnaleźć.
Jeżeli zatem spółdzielnia w dniu 5 grudnia 1990 r. posiadała taką nieruchomość, to nabywała jej własności z mocy prawa.
Właśnie z takim wnioskiem, o stwierdzenie nabycia własności gruntu będącego w użytkowaniu wieczystym, wystąpiła Karpacka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Bielsku-Białej. W trakcie postępowania sądowego przepis został jednak uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z ustawą zasadniczą (sygn. akt P 34/08).
Trybunał bowiem uznał, że rozwiązanie było krzywdzące dla osób zgłaszających rewindykacje do spornego gruntu, zwłaszcza w przypadku nieruchomości komunalnych i państwowych. Przepis przestał obowiązywać 4 listopada 2010 r.
W sprawie z powództwa karpackiej spółdzielni pojawiło się więc pytanie, czy wyrok TK ma wpływ na toczący się spór. Jeżeli uznać, że decyzja trybunału wywołuje skutek wsteczny, wtedy spółdzielnia w ogóle nie mogłaby stać się właścicielem spornej ziemi.
Sądy zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji uznały, że wyrok ma skutek retroaktywny, a zatem odmówiły spółdzielni stwierdzenia nabycia własności.
Powódka wniosła więc skargę kasacyjną. Jej zdaniem wyrok może wywoływać skutki tylko na przyszłość. Sąd Najwyższy oddalił jednak skargę.
Przyznał, że jest spór w doktrynie odnośnie do intertemporalnego działania wyroków TK.
Jak wyjaśnił sędzia Antoni Górski, przewodniczący składu, choć trybunał raczej skłania się do uznania, że jego wyroki działają jedynie na przyszłość, to SN w swoich orzeczeniach uznaje, że prowadzą one do nieważności czynności prawnej od momentu jej dokonania.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama