W delegacji sędziego można wskazać kilka sądów, w których będzie orzekał. Wskazanie dni i kategorii spraw, w których ma wyrokować, jest jednak nieskuteczne – uchwalił Sąd Najwyższy.
Sąd rejonowy wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych o rozbój. Ich obrońca wniósł zażalenie do sądu okręgowego, podnosząc, że skład sądu pierwszej instancji był niewłaściwy, co stanowi bezwzględną przyczynę odwoławczą.

Zastrzeżenia

W składzie orzekającym zasiadała bowiem sędzia delegowana do pełnienia obowiązków sędziego w trzech innych sądach rejonowych.
Ponadto w delegacji zaznaczono, że obejmuje ona rozstrzyganie: wniosków o zastosowanie tymczasowego aresztu, zażaleń na zatrzymanie, spraw o wykroczenia i przestępstwa w trybie przyspieszonym.
Dodatkowo zastrzeżono, że delegacja obejmuje orzekanie w soboty, niedziele i dni wolne od pracy. Było to związane również z rozgrywkami piłkarskimi Euro 2012, a więc z możliwością większej ilości spraw i potrzebą zapewnienia optymalnej obsady sędziowskiej. W ocenie skarżącego takie zapisy były jednak sprzeczne z art. 77 par. 8 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. z 2001 nr 98, poz. 1070 ze zm.).
Przepis, w kształcie obowiązującym od 28 marca br., mówi, że prezes sądu apelacyjnego może delegować sędziego sądu rejonowego, okręgowego albo apelacyjnego do pełnienia obowiązków w sądzie równorzędnym lub niższym, na okres nie dłuższy niż sześć miesięcy w ciągu roku.
Sąd okręgowy miał wątpliwość, czy taka delegacja jest prawidłowa, a jeśli nie, czy konsekwencją tego jest jej bezskuteczność prowadząca do uchylenia zaskarżonego orzeczenia. Przedstawił więc zagadnienie prawne SN.

Zalecenia

SN orzekł, że równoczesne delegowanie sędziego do więcej niż jednego sądu równorzędnego lub niższego nie narusza prawa, choć może utrudnić pracę sędziego. Ponadto jednak wszelkie zastrzeżenia zawarte w akcie delegacji, polegające czy to na wskazaniu konkretnych dni, spraw, czy czynności procesowych, są nieskuteczne.
Nie ograniczają zatem kompetencji sędziego do wykonywania obowiązków w sądzie, do którego go delegowano. Wobec tego akt delegacji jest ważny.
W ocenie SN takie zastrzeżenia mogą być rozumiane jedynie jako ograniczenie zakresu zadań sędziego delegowanego, mająca zapobiegać nadmiernemu obciążaniu go obowiązkami. Praktykę umieszczania tego rodzaju zaleceń w akcie delegacji – zdaniem SN – należy jednak ocenić negatywnie.
Nie należy bowiem aktu delegacji, pełniącego funkcję generalnej legitymacji sędziego do orzekania w innym sądzie, mieszać z zaleceniami dotyczącymi obciążenia sędziego zadaniami.

Uchwała Sądu Najwyższego z 17 lipca 2012 r., sygn. akt I KZP 13/12.