Trybunał Konstytucyjny uznał w środę za niezgodne z konstytucją 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Przepisy te w większości stracą moc po upływie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw.
"Będziemy prosić panią marszałek o to, by powstała specjalna podkomisja, która zajmie się konkretnym projektem ustawy. Osiemnaście miesięcy to wystarczająco dużo czasu. Na wiosnę przyszłego roku projekt mógłby być gotowy" - powiedział poseł Dera na konferencji prasowej.
Dodał, że Solidarna Polska "ma własne przemyślenia w tej sprawie", a w nowym modelu sytuacja działkowców "nie powinna ulec pogorszeniu".
"Chcielibyśmy popracować nad tym, aby umocnić prawa działkowców tak, by nie musieli się obawiać deweloperów, czy innych osób, którymi się dzisiaj straszy działkowców" - powiedział poseł.
Trybunał Konstytucyjny w środowym wyroku zakwestionował m.in. przepisy określające monopolistyczną pozycję Polskiego Związku Działkowców.
Według TK niekonstytucyjny jest m.in. art. 25 ustawy, który mówi, że PZD jest ogólnopolską, samodzielną i samorządną organizacją społeczną, powołaną do reprezentowania i obrony praw i interesów swych członków wynikających z użytkowania działek w rodzinnych ogrodach działkowych.
Zgodnie z decyzją TK, z dniem ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw, a nie po 18 miesiącach, jak pozostałe zakwestionowane przepisy, straci moc artykuł ustawy, który nakazuje Skarbowi Państwa i samorządom przekazywanie PZD w nieodpłatne użytkowanie gruntów stanowiących ich własność, jeżeli są one przeznaczone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego pod rodzinne ogrody działkowe.
Sejm zdąży opracować nowe przepisy o ogrodach działkowych
"Nowe przepisy będą chronić prawa działkowców, a nie Polskiego Związku Działkowców" - zadeklarował poseł Andrzej Dera, który podczas rozprawy przed TK reprezentował Sejm.
"Sejm zdąży uchwalić te przepisy. Musimy zdążyć, bo gdyby tak się nie stało, byłby problem z funkcjonowaniem ogrodów" - mówił poseł w środę PAP po ogłoszeniu wyroku Trybunału. "Działamy pod presją czasu, ale nie pod presją problemu, bo można go rozwiązać np. na podobnych zasadach, jak przepisy obowiązujące dla wspólnot mieszkaniowych" - podkreślił.
"To, co trzeba teraz zrobić, to zagwarantować, by każdy ogród miał osobowość prawną i żeby władze były wybierane na podstawie ustawy o stowarzyszeniach. Jedyny problem, który musimy w Sejmie rozwiązać, to w jakiej formie działkowcy mają władać gruntem. Czy tylko w formie użytkowania, dzierżawy, czy własności" - dodał poseł.
"TK stwierdził, że cały model, który w Polsce obowiązywał od 1981 r. nie jest kompatybilny z polską konstytucją" - mówił poseł. "Przed wojną w Polsce istniały towarzystwa ogrodów. W PRL zastosowano model zwierzchność organizacji nad jednostką - klasycznego monopolu, pozbawienia członków praw właścicielskich. Trybunał nie miał innej możliwości, by orzec o niekonstytucyjności takich rozwiązań. To było dla mnie oczywiste" - zaznaczył.