W marcu 2010 r. Trybunał Konstytucyjny potwierdził konstytucyjność ustawy o opłatach abonamentowych. TK uznał, że egzekucja administracyjna - zarówno opłaty karnej za używanie niezarejestrowanego odbiornika, jak i należności z tytułu abonamentu - jest dopuszczalna i możliwa na podstawie obowiązującego prawa.
Zgodnie z prawem do poboru abonamentu oraz egzekwowania zaległości z jego tytułu uprawniona jest Poczta Polska. Jej pracownicy są uprawnieni także do kontroli wykonywania obowiązku rejestracji odbiorników (osoby, które używają niezarejestrowanego odbiornika muszą liczyć się z nałożeniem na nie opłaty w wysokości stanowiącej trzydziestokrotność miesięcznej opłaty abonamentowej; dziś po 555 zł). Przedstawiciele KRRiT oraz publicznych mediów wielokrotnie oceniali, że Poczta nie wywiązuje się ze swoich ustawowych obowiązków należycie.
Na ok. 13 mln istniejących w Polsce gospodarstw domowych abonament regularnie płaci obecnie niespełna milion, a regularnie płacących odbiorców instytucjonalnych jest zaledwie 175 tys. Zidentyfikowane zaległości Polaków z tytułu abonamentu sięgają 2,1 mld zł.
Ze sprawozdania KRRiT za ub.r. wynika, że do abonentów zalegających z opłatami Poczta wysłała w 2011 r. prawie 581,5 tys. zawiadomień o zaległościach z informacją, że w przypadku braku uregulowania należności zostanie wszczęte postępowanie egzekucyjne. Do tych, którzy zaległości nie uregulowali, wysłano następnie 103,2 tys. upomnień. Na ich podstawie zadłużenie w całości lub w części uregulowało ok. 6,5 tys. osób, co dało prawie 5,5 mln zł. Znaczna liczba abonentów zwróciła się do KRRiT z wnioskiem o umorzenie lub rozłożenie zaległości na raty - w 2011 r. do KRRiT wpłynęło ponad 30,5 tys. takich wniosków. KRRiT rozpatrzyła w ub.r. ponad 16 tys. wniosków z lat 2007-2011 i umorzyła zaległości na łączną kwotę około 12,7 mln zł oraz rozłożyła na raty około 2 mln zł.
W przypadku stwierdzenia zaległości we wnoszeniu abonamentu, np. przez osoby, które zarejestrowały odbiornik, a przestały płacić, kierownik placówki pocztowej powinien wysłać upomnienie, a po siedmiu dniach wystawić tytuł wykonawczy i skierować go do organu egzekucyjnego, czyli właściwego miejscowo naczelnika urzędu skarbowego. W ub.r. Poczta wystawiła 1424 takie tytuły na łączną kwotę 2 mln 56,5 tys. zł. Urzędy wyegzekwowały zadłużenie z 459 z nich.
Z danych KRRiT wynika też, że z roku na rok rośnie liczba przeprowadzanych przez Pocztę Polską kontroli rejestracji odbiorników, jednak w 2011 r. było ich zaledwie 16,1 tys. Rok wcześniej było ich niespełna 4,5 tys. zł, a w 2009 r. - 632.
Przywołując wyrok TK z 2010 r. Ministerstwo Finansów skierowało w ostatnich dniach do kierowników wszystkich izb skarbowych w kraju pismo z wytycznymi dotyczącymi jednolitych zasad egzekucji zaległych opłat abonamentowych. Jednocześnie wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz poinformował TVP o podjęciu działań zmierzających do przyspieszenia egzekucji zaległości abonamentowych.
W piśmie do "skarbówek" MF poinformowało, że stanowisko resortu w sprawie ściągania zaległości abonamentowych z 2006 r. jest nieaktualne. MF dowodziło wówczas, że przepisy ustawy o opłatach abonamentowych są niewystarczające do dochodzenia tych należności w trybie egzekucji administracyjnej.
Rzecznik Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski poinformował PAP, że w związku z zajętym przez MF stanowiskiem spółka planuje zwiększyć liczbę prowadzonych kontroli rejestracji odbiorników, jak też liczbę wystawianych tytułów wykonawczych za zadłużenie w opłatach abonamentowych.
Podkreślił, że spółka ma już elektroniczną bazę danych o abonentach i ich zobowiązaniach, a proces rejestracji odbiorników i opłacania abonamentu został unowocześniony. "Dla naszych klientów wprowadziliśmy szereg ułatwień przy rejestracji odbiorników i opłacaniu abonamentu na naszej stronie internetowej. Abonenci mają możliwość uzyskania kompleksowej informacji na temat abonamentu rtv: stawek opłat, możliwość wydruku formularzy, uzyskanie numeru bankowego. Na podstawie indywidualnego numeru rachunku bankowego każdy abonent może regulować opłaty w urzędach pocztowych lub drogą internetową" - zaznaczył.
Kontrole w godz. 8-20
Zgodnie z prawem kontrole rejestracji odbiorników mogą być prowadzone przez pracowników Poczty w godz. 8-20. Przed wejściem do lokalu abonenta kontroler powinien przedstawić cel swojej wizyty, okazać upoważnienie podpisane przez kierownika jednostki pocztowej i legitymację służbową, a na żądanie kontrolowanego - także dowód osobisty. Gdy abonent nie życzy sobie wizyty kontrolera w mieszkaniu, wystarczy, że przedstawi mu dowód zarejestrowania odbiornika. Jeśli mimo okazania dokumentów kontroler nie zostanie wpuszczony do lokalu, to odstępuje od kontroli i sporządza stosowny protokół z określeniem przyczyny uniemożliwiającej wykonanie zadania.
Poczta Polska nie odpowiedziała na pytanie PAP, jak wygląda postępowanie kontrolerów w przypadku, gdy nie uda im się nawiązać bezpośredniego kontaktu z osobą mieszkającą w danym lokalu. Podczas jednego z posiedzeń sejmowej komisji kultury przewodniczący KRRiT Jan Dworak zwracał jednak uwagę, że kontrola gospodarstw domowych jest trudna - konstytucja gwarantuje ochronę prawną życia prywatnego i rodzinnego, zapewnia nienaruszalność mieszkania.
Rzecznik Izby Skarbowej w Warszawie Mirosław Kucharczyk wyjaśnił PAP, że tytuł wykonawczy wystawiony przez Pocztę trafia do odpowiedniej komórki w urzędzie skarbowym, która zajmuje się egzekucją. Należności ściągają poborcy podatkowi, którzy mają podobne uprawnienia jak komornicy sądowi.
Poborca udaje się w miejsce zamieszkania wskazanej osoby i wręcza jej tytuł wykonawczy. Należność - w całości lub w części - może pobrać na miejscu. Jeśli poborcy nie uda się skontaktować z osobą, na którą wystawiono tytuł wykonawczy, może on zabezpieczyć rachunek bankowy dłużnika, jego wynagrodzenie, obligacje, akcje, a w przypadku dużych kwot - nawet nieruchomości.
Do Urzędu Skarbowego Warszawa-Ursynów, któremu podlega ok. 160 tys. podatników, od początku ubiegłego roku trafiło jedynie osiem takich tytułów. "Opiewały one na kwotę 4367,50 zł. Udało nam się wyegzekwować pięć z nich, na kwotę 3539,50 zł" - powiedziała PAP kierowniczka działu obsługi bezpośredniej podatników tego urzędu Marzanna Gądek. W urzędzie Warszawa-Bemowo od początku ub.r. takich tytułów było zaledwie pięć na łączną kwotę 1155 zł; wyegzekwowano dwa z nich na kwotę 675,00 zł.
KRRiT stoi na stanowisku, że - zgodnie z ordynacją podatkową - zaległości abonamentowe przedawniają się po pięciu latach. Oznacza to, że obecnie tytuł wykonawczy może opiewać na ok. 1100 zł podstawowej opłaty i ok. 400 zł odsetek. Dotyczy to jednak tylko gospodarstw domowych, które płacą jeden abonament, niezależnie od liczby posiadanych odbiorników. Kwota ta może być znacznie wyższa w przypadku podmiotów gospodarczych czy instytucji, które zobowiązane są do opłacania abonamentu za każdy posiadany odbiornik.