Adwokat jest osobą publiczną. Musi więc liczyć się z tym, że jego praca zostanie poddana ocenie – orzekł Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
Pozew o ochronę dóbr osobistych wytoczył jeden z adwokatów przeciwko właścicielowi portali ZnanyPrawnik.com i ZnanyPrawnik.eu.
Pretekstem było pojawienie się na tych stronach niepochlebnej opinii na temat powoda. Użytkownik portalu ZnanyPrawnik.eu ocenił adwokata jako bardzo słabego, wskazał, że jest on niepoukładany, niekompetentny i „kompletnie nie zna się na tym, co robi”.
Adwokat zażądał od właściciela strony udostępnienia danych osobowych autora opinii oraz usunięcia niepochlebnego komentarza. Pozwany jednak nie spełnił tych żądań. Sprawa trafiła do sądu. Sąd Okręgowy w S. uznał, że opinia, która pojawiła się na portalu, nie była bezprawna.
Sędziowie podkreślili, że dla oceny obrazy godności decydujące znaczenie ma odbiór obiektywny, uwzględniający kontekst. Adwokat jest przecież postacią rozpoznawalną, co skłania do uznania go za osobę publiczną.
A w stosunku do takich osób należy stosować inną miarę, by stwierdzić, czy dobra osobiste zostały naruszone. Granice dopuszczalnej krytyki wobec osób publicznych są bowiem szersze. Sąd oceniając treść wpisu, wskazał, że użyte zwroty nie odnoszą się do faktów, lecz do opinii o działalność powoda.
Nie można więc ich rozpatrywać w kategorii prawdy i fałszu. Dlatego oddalił powództwo.
Powód nie zgodził się z tym orzeczeniem i wniósł apelację. Sąd odwoławczy uznał jednak, że jego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie.
Potwierdził, że adwokat jako osoba publiczna musi liczyć się z tym, że jego praca zostanie poddana ocenie, niekiedy radykalnej.
Ponadto musi on wykazywać większy stopień tolerancji i odporności wobec niepochlebnych opinii, a nawet brutalnych ataków.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, sygn. akt I ACa 717/11.
Komentarze(11)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszesam jestem i chcę wiedzieć.
Ale już "pomazańcy" typu politycy, adwokaci, czy redachtorstwo wprost zalewa sądy pozwami w związku z powątpiewaniem publiki co do ich niebywałego geniuszu. Świadczy to o ich klasie i nie jest to "S-classe".
A opinia wynikała z czego? :) No właśnie sąd jest od tego by wyjaśnić czy wynikała z obiektywnie istniejących faktów czy z wybujałej wyobraźni pozwanego.
Oj te nasze sąd. Wymyślą wszystko byleby pasowało :)
Oczywiście środowisko prawnicze, to takie nadęte ropuchy, że mając uraz z dzieciństwa zawsze będą się z kimś sądzić o naruszenie dóbr osobistych, bo powiedzieć coś niepochlebnego o prawniku, to prawie zadrzeć z Bogiem.
Sęk w tym, że ci ludzie omijają psychiatrów szerokim łukiem i nigdy nie afiszują się z tym dlaczego idą na prawnika.
Adwokat moze stac sie osoba publiczna gdy zacznie wystepowac w mediach wszelakich.To jest ta granica publiczny/prywatny.
Dlatego jego zycie prywatne,sposob prowadzenia sie,wyznanie i stosunek do kosciolwa,stan cywilny,sympatie i antypatie polityczne,zwiazki,rodzina i wszystko co sie poza zawodem z nim kojarzy nie moga podlegac jakiejkolwiek kontroli spolecznej i osądom.Wielu znajomych prawnikow zawodowych nie chce celowo przekraczac tej granicy gdyz chce byc adwokatem,ktory moze wyjsc w mini czy pojsc na plaze...
Wykonywania zawodu publicznego wiaze sie z nieustanna ocena ,ale wylacznie z punktu widzenia kodeksu etyki czy profesjonalizmu na wszystkich plaszczyznach i wszedzie tam gdzie adwokat/radca wykonuje swoj zawod lub inna dozwolona dziaalnosc...Nie ma to nic wspolnego z ocena prawnika jako osoby.
Takze byc byc ie osoba publiczna czy nawet celebryta i wykonywania zawodu zaufania publicznego (zawodu publicznego) to absolutnie nie to samo.
Adwokatow/radcow nie mozna filmowac czy nagrywac w miejscach poza pracą,a reszte tak.